Komitet Referendalny RESET w Zabrzu zgromadził już wymagane 12 tysięcy podpisów. Trwa zbiórka nadwyżki, ale referendum w naszym mieście jest już w zasadzie pewne.
Komitet Referendalny Reset ma 12 tysięcy podpisów
Niecałą połowę ustawowego czasu - mieli na to 60 dni, udało się w nieco ponad 20 - zajęło społecznikom zebranie wymaganej ilości głosów poparcia nad ich inicjatywą. W najbliższym czasie mają zamiar zebrać (trwa to i w tej chwili) dodatkowe podpisy, by zabezpieczyć się przed sytuacją, w której z różnych powodów Komisarz Wyborczy mógłby podważyć część z nich (np. ktoś celowo mógł podać nieprawdziwe dane).
Drodzy Państwo, mamy dla Was fantastyczną wiadomość! Właśnie przekroczyliśmy wymaganą liczbę podpisów! Ale nie zwalniamy tempa – zbieramy dalej! Każdy dodatkowy podpis jest dla nas niezwykle ważny, bo musimy mieć solidną „górkę”. Jeśli jeszcze się nie podpisaliście – to najlepszy moment! Im szybciej złożymy podpisy, tym lepiej. To ogromny sukces, bo udało się to w niecałe trzy tygodnie! To pokazuje, jak wielką mobilizację i determinację mamy jako mieszkańcy! - napisała Katarzyna Iwańska, jedna z inicjatorek akcji.
W najbliższym czasie aktywiści mają zamiar przekazać ostatnie listy z podpisami odpowiednim instytucjom. Termin referendum poznamy zapewne w ciągu kilku tygodni.
Referendum - kiedy będzie ważne?
By samo referendum było ważne i można było dokonać ewentualnego odwołania urzędującej prezydentki Agnieszki Rupniewskiej (a także całej rady miejskiej), będzie trzeba spełnić kilka wymogów frekwencyjnych.
Art. 55. ust. 2. 2. Referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich jest ważne w przypadku, gdy udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu. - czytamy w ustawie o referendum lokalnym.
Biorąc pod uwagę frekwencję w wyborach prezydenckich w naszym mieście, przy urnach powinno stanąć co najmniej 25% uprawnionych do głosowania.