Wiadomości z Zabrza

Z centrum Zabrza zniknęły trzy lokale gastronomiczne. Zabrze to pustynia?

  • Dodano: 2019-02-06 09:00, aktualizacja: 2019-02-06 23:00

Trzy lokale gastronomiczne zniknęły z mapy Zabrza, z końcem stycznia działalność w Zabrzu zakończyła restauracja Niezłe Ziółko, w grudniu funkcjonowanie zawiesiły dwa inne  - bistro Kamienica oraz kawiarnia Percepcja. Dlaczego zniknęły? Czy Zabrze pustoszeje? Gdzie wybrać się na kawę, gdzie na obiad?

Kilka tygodni temu pisaliśmy, że nasze miasto nie jest pustynią i w samym tylko centrum znajdziemy sporo ciekawych lokali, do których można się wybrać na kawę, ciastko lub obiad (pisaliśmy o tym w tekście: W Zabrzu nie ma gdzie chodzić? Fałsz!). Pod tekstem pojawiło się sporo komentarzy, zarówno pozytywnych, jak i punktujących nasze miasto. Zdania nie zmieniamy, choć ze smutkiem zauważamy, że nie wszystkie lokale przetrwały próbę czasu, a część zamknęła się raptem po kilku miesiącach.

Niezłego Ziółka już nie ma

Działalność kończy restauracja Niezłe Ziółko (Franciszkańska 8), która funkcjonowała od około 6 lat i cieszyła się raczej pozytywny odbiorem. Powodów zamknięcia nie znamy, właściciele piszą o "niezależnych od nich" przyczynach i nie wiadomo, czy wrócą jeszcze w nasze strony. Będą jednak prowadzić dwa inne lokale, choć niestety, poza Zabrzem, bo w Bytomiu i w Zbrosławicach.

Percepcja i Kamienica też nieczynne?

Jak się okazuje, w grudniu z mapy naszego miasta zniknęły dwa inne lokale, z czego jeden - Cafe Bistro Kamienica (ul. Jagiellońska 11) - dość znany i raczej lubiany przez mieszkańców. Drugim była kawiarnia Percepcja, mieszcząca się w Galerii Zabrze.

Pracownik drugiego z wymienionych lokali potwierdził nam, że Percepcja jest zamknięta od połowy grudnia 2018, jednak powodów likwidacji lokalu nie znamy. Kilka prób skontaktowania się z właścicielem (podobnie jak w przypadku pozostałych lokali) spaliło na panewce.

Ktoś jednak wraca, to Zabrzańskie Ranczo

Działalność wznowił jednak, pod nazwą Zabrzańskie Ranczo, lokal przy ul. Webera, gdzie od zeszłego roku skorzystamy zarówno z oferty gastro, jak i funkcjonującego od pewnego czasu lodowiska. Więcej szczegółów odnośnie lokalu podamy prawdopodobnie w najbliższym czasie.

Branża gastronomiczna w Zabrzu nie ma lekko

Branża gastronomiczna to spore wyzwanie dla przedsiębiorców, co przyznawał nam nawet właściciel firmy Demex, która prowadzi znany i lubiany Szyb Maciej (czytaj więcej w Znika nadszybie KWK Ludwik... Jaka przyszłość czeka budynki przy ul. Hagera). Nic więc dziwnego, że mniejsze lokale, tym bardziej takie, których nie stać na szeroko zakrojoną promocję, znikają.

Miejsc w centrum w dalszym ciągu jest jeszcze sporo, a też przybywają kolejne, jak np. Mistrz Asean, gdzie skosztujemy kuchni orientalnej (znacie? byliście? dajcie znać w komentarzach, czy warto!?).

Od części właścicieli wiemy, że choć w sieci często krytykuje się miasto za brak należytej oferty lub jej promocji, w wielu miejscach tłumów nie ma, bo sami zabrzanie często nie interesują się tym, co w mieście się dzieje. A szkoda, bo być może niektóre lokale dalej by istniały.

A Wy, jakie macie zdanie o ofercie gastronomicznej naszego miasta? Gdzie bywacie najczęściej, za kim tęsknicie lub od jakich lokali radzicie trzymać się na dystans?

Komentarze (4)    dodaj »

  • Paweł

    Jeśli chodzi o wyjście na obiad czy kawę to spoko, ale podajcie mi miejsce, do którego można wyjść wieczorem na piwo w np. 8 osób. Ok, wiem, jest Oficyna (ale tam mało miejsca i w sumie klimat nie do końca mój) i jest Smocze Oko (to samo). Jedynym sensownym miejscem wydaje się być plac przy Szybie Maciej, gdzie w lato naprawdę super posiedzieć na leżaku z zimnym browarem, no ale znów tam problemem jest dostanie się bez samochodu lub taksówki... W centrum po pierwsze przydałyby się takie miejsca jak w/w plac, a po drugie ktoś musiałby zrobić porządek z coraz liczniej występującym tam dresiarstwem, kibolstwem i żulerstwem.

  • Orlik

    Pubu Terapia też już nie ma

  • Zabrzanka

    Najczęściej bywam w Sorento i ostatnio w Tyglu, ale miejsc jest dużo i z tego co wiem, to np w Czajniku trzeba rezerwować miejsca na wieczory, także naprawdę nie jest tak źle w naszym mieście. Za to ludzi, którzy narzekają w Zabrzu jest bardzo dużo, a to na pewno tacy, którzy nigdzie nie chodzą. Myślę, że w naszym mieście jest inny problem niż "brak miejsc do siedzenia" , bo to nie prawda. Proszę policzyć ile jest miejsc do Naleśnikarni do Oficyny ( koło USC) bodajże ok 20 :)

  • Aga

    Mam nadzieję, ze Ranczo uległo modernizacji bo było tam po prostu brzydko i niebezpiecznie. Urządzenia dla dzieci się zużyły a podczas pikinki ZSM pod hasłem bezpieczeństwa na tymże placu odstawały śruby, drzazgi a poręcze nie miały mocowania.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Zabrze.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również