Wiadomości z Zabrza

Ponad 370 milionów trafi do miasta. To część większego planu. Czy dobrego?

  • Dodano: 2024-11-19 12:15

Na ostatnim głosowaniu radni zadecydowali o tym, że miasto przyjmie Program Postępowania Ostrożnościowego. W planach jest redukcja zobowiązań bieżących, redukcja długu i nowa pożyczka. Z rządu. 

800 milionów długu i nowa pożyczka? Tak

Ostatnie audyty przeprowadzone w naszym mieście jasno pokazują, że Zabrze znajduje się w trudnej sytuacji. Niektórzy mówią, że na skraju bankructwa. Co jakiś czas pojawiają się informacje o kolejnych nadużyciach, jakich dopuszczano się w ostatnich latach, a także kolejnych cięciach i programach oszczędnościowych, jakie podejmuje aktualna władza. Prokuratura zajmuje się sprawą MOSiR-u, niebawem ma się zająć ZPEC, miasto złożyło też ponoć zawiadomienie na poprzednią prezydent.

O wdrażanym planie postępowania ostrożnościowego napiszemy po głębszym zapoznaniu się z dokumentacją, na ten moment nie wszystko jeszcze wiadomo. 

Wiadomo za to, że rząd centralny może zasilić kasę miasta kwotą ponad 370 milionów złotych, które powinny częściowo pokryć zaległości z ostatnich lat (m.in. kilkadziesiąt milionów prolongowanych długów w ZTM i zaległe składki ZUS).

Program ostrożnościowy to rozwiązanie, które pomoże miastu odzyskać równowagę finansową. Nie tylko stawiamy jasną diagnozę dotyczącą kondycji finansowej Zabrza, ale również podejmujemy konkretne działania, aby ją poprawić - czytamy i słyszymy w niedawnej publikacji prezydentki Agnieszki Rupniewskiej.

Miasto ma tzw. zadyszkę finansową, brakuje szeregu środków na pokrycie już zaciągniętych zobowiązań, sporo środków szuka się na zobowiązania, które są rolowane i ich płatności są przenoszone co jakiś czas na kolejne miesiące - mówił mecenas Mariusz Siwoń, były prezes RIO w Katowicach (cytat za PAP).

Jak przekazano na niedawnej konferencji, już tegoroczne cięcia i zmiany pozwolą na zwiększenie zysków miasta o 6 milionów złotych, a w kolejnych dwóch latach mają przynieść przychody wyższe o ponad 70 milionów. To jednak dalej za mało.

Instrument jest przeznaczony dla samorządów, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. Dzięki niemu unikniemy konieczności emitowania obligacji w przyszłym roku, zapłacimy zaległości za lata poprzednie, w szczególności składki do GZM za komunikację publiczną, pokryjemy wydatki bieżące jednostek, w tym wydatki oświaty, uregulowane zostaną również zaległości z tytułu niedostarczenia lokali socjalnych - napisała prezydentka Agnieszka Rupniewska. 


Czy kolejna pożyczka wyjdzie nam na dobre?

Pytanie, które wielu sobie zapewne zadaje, brzmi: czy po spłacie zaległych zobowiązań i opłacenie bieżących wydatków z nowej pożyczki, sprawi, że przyszły rok nie przyniesie ich ponownego pojawienia się? Na jak długo wystarczy pieniędzy z ministerstwa? Jak szybko uda się ograniczyć wydatki i przeprowadzić sensowną restrukturyzację w mieście? Sama obsługa aktualnego zadłużenia to koszt ponad 50 milionów. 

Szczegółów umowy, na podstawie której miasto ma otrzymać rządowe wsparcie jeszcze nie znamy, ale jest szansa, że ta pożyczka nie będzie w żaden sposób oprocentowana, a obsługa długu będzie miasto kosztować mniej, niż ma to miejsce w tej chwili. Być może spłata zobowiązań będzie też rozłożona na dłuższy czas, bo uregulowanie większości kwoty długu liczącego (już niebawem) ponad miliard, potrwa zapewne co najmniej dekadę. 

W planach miasto ma m.in. zmiany dotyczące ilości szkół w mieście, najprawdopodobniej zmienią się kursy części autobusów. Do tej pory z Urzędu Miasta zwolniono około 100 pracowników, nie do końca wiadomo, co będzie z DMiT i Teatrem Nowym.

Co przyniesie przyszłość? Kto ma rację w kwestii sytuacji miasta? Nowe władze, czy poprzednie? A może mieszkańcy, komentujący w sieci?

Jeśli mają Państwo informacje dotyczące naszego miasta, które warto nagłośnić, prosimy i informacje - krzysztof.chmielewski@silesia.info.pl.


 

Komentarze (2)    dodaj »

  • Sabina

    Taaa

  • Koniec miasta

    Więcej Górnika Zabrze i będzie super. Po co w tym upadłym, wyludnionym mieście coś robić. Poprzednicy topili kaskę w piłkarzyków i pieniądze zostały przejedzone bezpowrotnie. Został dług, bieda brak perspektyw ale jest Górnik Zabrze. Byle tak dalej. A co z byłą prezydent z tą którą udawała managera klubowego? Nie ma nic sobie do zarzucenia zapewne? Taki menager, taki dobry gospodarz. Tylko że 40000 mieszkańców ubyło, znikło, wyjechało z grajdoła. Dajcie już spokój mlodzi tu nie zostaną.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Zabrze.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również