W niecałe 3 tygodnie zebrano mniej więcej 90% wymaganych podpisów pod inicjatywą referendalną. Wydaje się więc prawdopodobne, że referendum w sprawie odwołania prezydentki Agnieszki Rupniewskiej się odbędzie.
Większość podpisów już mają
Choć początkowy impet – po kilku pierwszych dniach zebrano około 7000 podpisów – lekko się wytracił, wymagane 12 000 podpisów uda się zebrać najprawdopodobniej w ciągu pierwszego miesiąca. Organizatorzy mają łącznie 60 dni na zdobycie określonej prawem ilości.
W obozie władzy robi się gorącej?
Do zbierania podpisów pod inicjatywą referendalną zaangażowały się niemal wszystkie zabrzańskie frakcje polityczne. Oddolne działania miejskich społeczników wspiera Lepsze Zabrze Kamila Żbikowskiego, zabrzański odłam Konfederacji, a także opozycyjne w stosunku do władzy ugrupowanie Skuteczni dla Zabrza. Inicjatywa wydaje się mieć także wsparcie ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Organizatorzy referendum głośno i wyraźnie podkreślają jednak, że nie działają na niczyje zlecenie, a jedynie zgodnie z własnym sumieniem i wolą części mieszkańców naszego miasta. W sieci pojawia się zaś coraz więcej krytycznych komentarzy, atakujących inicjatorów społecznej akcji.
Dziękujemy Wam za ogromne wsparcie! 11 tysięcy podpisów to dowód na to, że mieszkańcy naszego miasta chcą zmian i mają dość ignorowania swoich głosów. To Wasza inicjatywa, Wasza determinacja i Wasza wola! - napisała w mediach społecznościowych Katarzyna Iwańska z Komitetu Reset.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy miałoby się odbyć referendum w sprawie odwołania Agnieszki Rupniewskiej i aktualnych radnych. Prawdopodobny jest termin czerwcowy albo lipcowy.