Policyjny śmigłowiec przetransportował serce do Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu

Czas czytania: 3 min.

Policyjni lotnicy wyruszyli z Warszawy, by pomóc w transporcie serca dla pacjenta Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Dzięki ich pomocy pacjent mógł przejść operację przeszczepu serca i dostał drugie życie.

Lotnicy pomogli w transporcie serca do Zabrza

W sobotę 28 sierpnia około południa koordynator pobrań  narządów do transplantacji Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu zwrócił się do Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP o pomoc w transporcie serca dla jednego ze swoich pacjentów. 

– Mamy już pewnie doświadczenie w organizacji akcji “Serce”, więc i tym razem szybka ocena sytuacji pozwoliła na podjęcie odpowiednich decyzji. Po uzyskaniu akceptacji Komendanta Głównego Policji zadanie zostało zrealizowane przez załogę dyżurną w składzie: dowódca kom. pil. Karol Chaczko oraz sierż. mech. Tomasz Baranowski, operator SOL (System Obserwacji Lotniczej) – przekazje insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP. 

Przed godziną 14:00 śmigłowiec Bella 407GXi wystartował z Warszawy, a przed 17:00 na pokładzie był już lekarz transportujący serce. Trzeba było przetransportować je z województwa lubuskiego do Zabrza. Poza pojedynczymi burzami transport serca przebiegł spokojnie. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wylądowali po zaledwie 1,5 godziny. Tam na miejscu czekała już karetka pogotowia, która przejęła serce i zawiozła je prosto do Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

– To dar, za który nie jesteśmy w stanie wyrazić słów wdzięczności – mówi koordynator pobrań narządów do transplantacji Śląskiego Centrum, Krzysztof Tkocz.

Piąty transport serca śmigłowcem w tym roku

– To już piąty raz w tym roku nasi lotnicy pomagali w transporcie serca dla pacjenta. Wcześniej transportowaliśmy je dla pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu. Każda taka pomyślnie zakończona akcja to dla nas ogromna satysfakcja. Cieszę się, że kolejna załoga miała możliwość realizować to wyjątkowe zadanie, że także w ten sposób możemy pomagać – dodał insp. Robert Sitek.

Na przeszczep serca od chwili pobrania od dawcy, lekarze mają zaledwie 4 godziny.  Każda zaoszczędzona minuta zwiększa szansę na nowe życie dla pacjenta wymagającego przeszczepu. Liczy się każda chwila, dlatego tak ważny jest szybki i sprawny transport do pacjenta.

Komentarze (1) DODAJ

Gdzie tu logika - w Zabrzu już nie można nigdzie lądować? Po co wybudowano lądowisko w Biskupicach - do puszczania latawców?

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe