Będący po służbie policjant ogniwa patrolowego z pierwszego komisariatu w Zabrzu, wspierany przez strażaków, zatrzymał złodzieja. Mężczyzna ukradł skarbonkę wolontariuszce zbierającej pieniądze na cele charytatywne. Teraz grozi mu za to 5 lat więzienia.
Służba w Policji jest szczególna, gdyż policjantem jest się 24 godziny na dobę. Praca nie kończy się z chwilą zdjęcia munduru. Nie ma znaczenia w którym wydziale, czy jednostce pełni się służbę. Policjant z Ogniwa Patrolowego Komisariatu I Policji w Zabrzu był po służbie, co nie przeszkadzało mu w podjęciu interwencji i doprowadzeniu do zatrzymania sprawcy kradzieży.
Do zdarzenia doszło w czwartek 1 kwietnia około godziny 18.00 na Placu Wolności
Młody mężczyzna podszedł do zbierającej pieniądze na cel charytatywny wolontariuszki i powiedział, że nie ma pieniędzy, ale wypłaci je w bankomacie i wrzuci do puszki. Kiedy razem poszli w stronę bankomatu, mężczyzna wyrwał jej z ręki skarbonkę i zaczął uciekać. Kobieta natychmiast zaczęła krzyczeć i prosić o pomoc. Akurat w tym miejscu był młody policjant, posterunkowy z Ogniwa Patrolowego Komisariatu I Policji w Zabrzu. Mundurowy, choć był po służbie, natychmiast ruszył w pościg za złodziejem. Kiedy policjant zaczął go doganiać na ulicy Stalmacha, złodziej odrzucił skradzioną skarbonkę i przeskoczył przez płot, wprost na teren straży pożarnej. Obecni tam strażacy pomogli policjantowi zatrzymać złodzieja, którym okazał się 19-letni mieszkaniec Chorzowa. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży i grozi mu za to do 5 lat więzienia.