W minioną sobotę nad zbiornikiem wodnym Chechło-Nakło doszło do prawdziwej tragedii. Utopił się 24-letni mieszkaniec Zabrza. Sekcja zwłok wyjaśni ile alkoholu miał w organizmie.
Tragedia nad wodą. Nie żyje młody zabrzanin
W sobotę 25 czerwca w godzinach popołudniowych nad popularnym w województwie śląskim zbiornikiem wodnym Nakło-Chcechło wydarzyła się tragedia. Jak ustalili policjanci tarnogórskiej policji, dwóch mieszkańców Zabrza, w wieku 23 i 24 lat, weszło do wody poza strefą strzeżoną.
– Poruszając się po akwenie, w pewnym momencie stracili grunt pod nogami i wtedy zaczęła się tragedia. Obydwoje znaleźli się pod wodą. Kilka sekund zajęło jednemu z nich wydostanie się na brzeg. Wiedząc, że jego kolega został pod wodą szybko powiadomił ratowników, którzy od razu przystąpili do akcji. Gdy po kilku minutach poszukiwań udało się wyciągnąć mężczyznę na ląd, rozpoczęła się walka o jego życie. Niestety po kilkudziesięciu minutach lekarz stwierdził zgon 24-latka – czytamy w komunikacie tarnogórskiej policji.
Na miejsce zdarzenia zadysponowano 7 zastępów straży pożarnej, w tym Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bytomia, zastępy z JRG Tarnowskie Góry wraz z łodzią oraz OSP Nakło Śląskie i OSP Nowe Chechło.
Jak przekazał policjantom świadek zdarzenia, 24-letni zabrzanin spożywał wcześniej alkohol. Zarządzona przez prokuratora sekcja zwłok wyjaśni ile alkoholu miał w organizmie młody mężczyzna.