Wandale zaatakowali po raz kolejny. Brama cmentarza żydowskiego w Zabrzu została zniszczona po raz czwarty.
Przypomnijmy, że zabrzański Kirkut powstał w 1872 roku. Jego powstanie wiązało się z ukonstytuowaniem się gminy żydowskiej w Zabrzu oraz utrudnieniami w grzebaniu zmarłych, ponieważ najbliższe kirkuty znajdowały się wówczas w Bytomiu i Gliwicach. Cmentarz ulokowano na działce, którą gminie żydowskiej podarował książę Guidono Henckel von Donnersmarck. Na terenie cmentarza zmarłych grzebano od 1872 do 1954 roku. Pochowano tu ponad 678 osób, a do dziś zachowało się aż 500 nagrobków.
W minionych latach doszło do kilku dewastacji cmentarza. We wrześniu 2020 roku wandale przewrócili ponad 25 nagrobków.
Tym razem wandale wzięli na celownik cmentarną bramę. Jak zaznaczyli przedstawiciele stowarzyszenia „Zachor" opiekującego się kirkutem:
- Po raz czwarty w ostatnich czasach ktoś atakuje bramę cmentarza. Tym razem została wyrwana z zawiasów. Na szczęście nie zniszczono nam zamka i mogliśmy samodzielnie naprawić usterkę, a samą bramę osadzić w zawiasach. Dziękujemy zabrzańskiej policji i straży miejskiej za zabezpieczenie wejścia i poinformowanie nas. Podziękowania należą się także mieszkańcom Zandki, którzy zaalarmowali odpowiednie służby – czytamy w komunikacie zamieszczonym na facebookowym profilu stowarzyszenia.
Cmentarzem żydowskim w Zabrzu od przeszło trzech dekad opiekuje się Stowarzyszenie „Zachor".
- Utrzymujemy się z cmentarnych zbiórek i pozyskiwania grantów z ośrodków kultury. Nasze środki są niezwykle skromne i wystarczają nam na drobne prace remontowe oraz sprzątanie. Zależy nam, żeby ten zabytek - przez lata pozostawiony samemu sobie, niszczejący i sukcesywnie rozgrabiany - przywrócić do łask i świetności. Marzy nam się odbudowa muru okalającego cmentarz, renowacja kamiennych nagrobków i wytyczenie ścieżek – informują członkowie stowarzyszenia.
„Zachor” organizuje zbiórkę na ratowanie nekropolii. Można ją wesprzeć TU!