Górnik Zabrze od pół roku nie ma prezesa i na razie mieć nie będzie. Rada Nadzorcza, która w maju ogłosiła konkurs na to stanowisko, nie wybrała nikogo z trzech kandydatów, zaproszonych na rozmowy kwalifikacyjne.
Konkurs bez rezultatu
Do konkursu zgłosiło się dziewięć osób, ale do drugiego etapu - rozmów z Radą Nadzorczą - przyszły tylko trzy. W lakonicznym komunikacje napisano, że rozmowy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Jednocześnie padła deklaracja, że większościowy udziałowiec klubu, którym jest miasto, wspólnie z Radą Nadzorczą podejmą kroki, mające na celu zabezpieczenie właściwego zarządzania spółką.
W konkursie, który nie przyniósł rezultatu, od potencjalnego prezesa oczekiwano m.in. wyższego wykształcenia, co najmniej 5-letniego stażu pracy, w tym 3-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym lub w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej oraz deklaracji o nieuczestniczeniu w zdarzeniach o charakterze korupcyjnym. Do dodatkowych atutów zaliczono m.in. doświadczenie w zarządzaniu klubem sportowym, znajomość rynku sportowego i języka angielskiego oraz dyplom MBA lub stopień naukowych doktora.
Jednoosobowy zarząd klubu
Od kilku tygodniu Górnik Zabrze zarządzany jest jednoosobowo, przez ekonomistę dra Bartłomieja Gabrysia. Wcześniej klubem kierowali Tomasz Masoń i Małgorzata Miller-Gogolińska, odwołani ze swoich funkcji 23 maja br. Ostatni prezes, Adam Matysek opuścił fotel przy Roosevelta w grudniu 2023 r.