61-letni mężczyzna zatrzymany przez zabrzańską drogówkę za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Mandat za ponad pół promila alkoholu wyniósł 2500 zł. Sprawdź, jakie konsekwencje grożą rowerzystom na "promilach".
Wysoki mandat za jazdę po alkoholu w Zabrzu
Wczoraj na ulicy Reymonta w Zabrzu, patrol zabrzańskiej drogówki zatrzymał do kontroli 61-letniego mężczyznę, który jechał rowerem. Policjanci przeprowadzili rutynową kontrolę trzeźwości, która wykazała, że rowerzysta miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. Przejażdżka rowerem w stanie nietrzeźwości to bardzo niebezpieczne i ryzykowne zachowanie. W tym przypadku, mężczyzna musiał zapłacić mandat w wysokości 2500 zł za prowadzenie roweru pod wpływem alkoholu, co stanowi wykroczenie z poważnymi konsekwencjami finansowymi.
Mandaty za jazdę rowerem po alkoholu
Zgodnie z przepisami, rowerzysta z alkoholem w organizmie od 0,2 do 0,5 promila może otrzymać mandat w wysokości 1000 zł. Jeśli poziom alkoholu przekroczy 0,5 promila, tak jak w przypadku 61-letniego zabrzanina, mandat wzrasta aż do 2500 zł.
Warto przypomnieć, że nietrzeźwi rowerzyści stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych użytkowników dróg. Nierzadko to właśnie oni są sprawcami tragicznych wypadków drogowych, gdyż ich zdolność do reagowania w sytuacjach awaryjnych jest znacznie ograniczona przez alkohol.
Jazda rowerem w stanie nietrzeźwości to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Chociaż rowerzyści nie muszą martwić się o prawo jazdy, to ryzyko wypadku czy kontuzji w wyniku utraty kontroli nad pojazdem rośnie znacząco, gdy alkohol wpływa na koordynację ruchową i zdolność szybkiego podejmowania decyzji. W dodatku rowerzyści na "promilach" są zagrożeniem także dla innych uczestników ruchu drogowego – pieszych i zmotoryzowanych.