W niedzielę do Komendy Straży Miejskiej w Zabrzu przyszedł mężczyzna, który miał ze sobą przedmiot przypominający granat. 67-letni zabrzanin znalazł przedmiot na śmietniku, uznał, że to zapewne niewybuch, więc trzeba go zanieść mundurowym.
Charakterystyczne znalezisko bardzo przypominało granat lub fragment bomby. Podjęto decyzję o ewakuacji budynku, a na miejsce wezwano mundurowych z III komisariatu oraz policjanta z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego. Zamknięto też fragment ulicy Stalmacha i Cmentarnej w obrębie budynku straży.
Po oględzinach policjant NGRMP stwierdził jednak, że przyniesiony przez mężczyznę przedmiot w żadnym razie nie jest ładunkiem wybuchowym, ale najprawdopodobniej zużytym elementem zawieszenia jakiegoś pojazdu.
Sytuacja może się wydawać kuriozalna, ale w przypadku znalezienia podobnego przedmiotu należy zachować szczególną ostrożność, nie ma też mowy o nadmiernej zapobiegliwości. Jedyną osobą, która popełniła błąd w tej sytuacji, to mężczyzna, który zupełnie nieroztropnie zabrał ze sobą znalezisko. Gdyby przedmiot faktycznie okazał się niewybuchem, a eksplozja nastąpiłaby podczas przenoszenia, doszłoby do tragedii.
Przypominamy, że w przypadku znalezienia przedmiotu podobnego do niewybuchu należy zachować szczególną ostrożność. Takiego przedmiotu nie wolno podnosić, ruszać z miejsca ani podpalać. W każdej tego typu sytuacji należy powiadomić odpowiednie służby, korzystając z numeru alarmowego 112 – informuje zabrzańska policja.