1 kwietnia zmarł mężczyzna, który dziesięć dni wcześniej został poszkodowany w wyniku wybuchu gazu w bloku. Mężczyzna trafił do szpitala z licznymi poparzeniami na powierzchni ciała. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować.
23 marca o godzinie 17:27 Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Zabrzu przyjęło zgłoszenie o prawdopodobnym wybuchu gazu w budynku mieszkalnym na drugim piętrze, przy ul. Struzika 6 w Zabrzu. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że całe mieszkanie na drugim piętrze zajęte było przez ogień. Płomienie wychodziły przez okna z każdej strony budynku. Widoczne były uszkodzenia ściany zewnętrznej i elewacji budynku. Z części okien w całym bloku powypadały szyby na skutek wybuchu.
Więcej o wybuchu gazu przeczytasz: TUTAJ
W mieszkaniu, w którym miał miejsce wybuch znajdował się 34-letni mężczyzna
– Lokator mieszkania, w którym nastąpił wybuch, spadł z balkonu. Poszkodowanemu udzielał na miejscu pomocy zespół ratownictwa medycznego, a następnie przetransportowano go do szpitala śmigłowcem LPR. W zdarzeniu poszkodowana została jeszcze 1 osoba, która odmówiła hospitalizacji – przekazuje st. kpt. Wojciech Strugacz, rzecznik prasowy KM PSP w Zabrzu.
Poszkodowany został przetransportowany do szpitala w Sosnowcu, jednak później ze względu na ciężkie poparzenia został przewieziony w stanie śpiączki farmakologicznej do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Niestety, w dniu 1 kwietnia (czwartek), czyli 10 dni od czasu wybuchu, mężczyzna zmarł wskutek poniesionych obrażeń.