Od kilku miesięcy działkowcy w całej Polsce drżą w obawach o swoje zielone oazy spokoju. W Zabrzu ponoć nie mają się o co martwić.
Zabrzańskie ROD-y są bezpieczne?
Niedawno weszło w życie rozporządzenie wydane przez Ministra Rozwoju i Technologii, zgodnie z którym polskie miasta mają obowiązek opracowania planu ogólnego dla całej powierzchni. Plan taki należy przygotować i przyjąć uchwałą do końca przyszłego roku. O co chodzi? Przede wszystkim o podział terenów miejskich na odpowiednie kategorie, także te nadające się pod zabudowę wielorodzinną.
W wielu miejscach w Polsce dzierżawcy ogródków boją się o przyszłość swoich działek, wiedząc o planach i działaniach deweloperów. Spokojnie mogą spać m.in. mieszkańcy Sosnowca, prezydent Chęciński zapewniał ich bowiem, że wszystkie te tereny zostaną zachowane, a miasto nie będzie ich likwidować.
– Reasumując, niezależnie od tego, w której z tych stref znajdą się ogrody działkowe, nie zostaną zlikwidowane. W Sosnowcu od lat wspieramy sosnowieckie RODOS-y i w tej kwestii nic się nie zmieni - pisał w mediach społecznościowych.
Podobnie ma być - w domyśle - w Zabrzu, Agnieszka Rupniewska kilka dni temu opublikowała komunikat w tej sprawie.
Miasto przystąpiło do realizacji tego obowiązku, jednak rozporządzenie Ministra zawiera jedną istotną lukę. Rozporządzenie nie wymienia wprost przeznaczenia terenu pod Rodzinne Ogrody Działkowe, ale chciałabym uspokoić wszystkich działkowiczów, że Rodzinne Ogródki Działkowe można umieścić między innymi w strefach zabudowy wielorodzinnej, jednorodzinnej oraz zieleni i rekreacji.
Zapewniam Państwa, że władze miasta mają świadomość, jak cenne i ważne dla Zabrzan są Rodzinne Ogrody Działkowe. Dziękujemy za setki wniosków, jakie wpłynęły do urzędu w ramach procedury planistycznej.
Miejmy nadzieję, że zabrzańskie RODOS-u znajdą się w strefie zieleni i rekreacji.