Na bałagan po niedawnym pożarze w centrum miasta skarżą się mieszkańcy Zabrza. Magistrat postanowił zająć się sprawą.
Zabrzanie denerwują się na opieszałość władz miasta w sprawie uprzątnięcia terenu po lutowym pożarze na ulicy Śląskiej. Przechodniów straszy częściowo spalona wiata z blachy falistej, wokół śmieci i ogólny rozgardiasz. Taki widok razi, szczególnie, że mamy do czynienia z centrum miasta.
Fotografie i adekwatny komentarz w tej sprawie umieściła na Facebooku jedna z mieszkanek Zabrze, Izabella Zubowicz:
Ścisłe centrum miasta, tuż przy dworcu, ulica Śląska, miesiąc po pożarze. Zgłaszane wielokrotnie na Straż Miejską. Nikt nic nie robi, chyba tak jest ładnie. Miasto ma zlecić służbom porządkowym posprzątanie terenu. To do zadań Straży Miejskiej należy czuwanie nad utrzymaniem porządku w mieście, ochrona porządku w miejscach publicznych, zabezpieczenie miejsca katastrofy lub innego zdarzenia przed dostępem osób postronnych, pomoc w usuwaniu awarii technicznych, klęsk żywiołowych i innych miejscowych zagrożeń.
Komentatorzy nie ustają w krytyce władz miasta. Ich zdaniem, magistrat nie robi nic, by uprzątnąć teren i zaprowadzić ład w centrum miasta. Zapytaliśmy rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego, czy władze podjęły działania w tym kierunku. Okazuje się, że teren ma zostać uprzątnięty już w przyszłym tygodniu – Wydział Zarządzania Nieruchomościami zajął się sprawą. Rozpisano bowiem w trybie pilnym przetarg na wykonanie tego zadania.
Teren zostanie uporządkowany. Trwają właśnie procedury z tym związane – informuje Sławomir Gruszka, rzecznik prasowy UM Zabrze.