Klamka zapadła - Górnik Zabrze podpisał wczoraj trzyletni kontrakt z Serbem Filipem Bainoviciem, który na boisku będzie musiał godnie zastąpić walecznego Żurkowskiego - ten od 1 lipca zagra we włoskiej Florentinie, oraz Gwilia, - Gruzina, który zasili drużynę warszawskiej Legii.
Bainović czeka na swoją szansę
23. latek Bainović był młodzieżowym reprezentantem Serbii, występował również w Crvenej Zveździe Belgrad, gdzie jesienią 2017 roku walczył o puchar. Gdy przeszedł do FK Rad wystąpił w tam w 33 spotkaniach ligowych, strzelił jednego gola i cztery asysty.
O swoich wrażeniach po podpisaniu kontraktu opowiadał sam zainteresowany:
Vuk Sotirović, menadżer Serba, który pomagał przy jego transferze do Górnika Zabrze, w takich słowach mówił o swoim podopiecznym:
- Filip to młody, utalentowany chłopak. Jako junior w młodzieżowych drużynach FK Rad wywalczył z nimi Mistrzostwo Serbii i grał w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Potem zadebiutował w pierwszej drużynie, a jego dobra gra sprawiła, że kupiła go Crvena Zvezda. Niestety Filip miał tam problemy z graniem. Zvezda awansowała wtedy do Ligi Mistrzów i kupiła wielu dobrych piłkarzy, przez co młodym zawodnikom nie dawno praktycznie szans. Filip chciał grać i się rozwijać, dlatego rozwiązał kontrakt i wrócił do FK Rad. Przez ostatni rok grał tam regularnie, dlatego poleciliśmy go Arturowi Płatkowi. Jest to zawodnik, który gra na pozycji "6" i "8", ogólnie dużo biega i jest dobry do rozgrywania piłki. Uważam, że w polskiej lidze na pewno sobie poradzi - czytamy w wywiadzie na stronie Górnika Zabrze.
Filip Bainović będzie drugim Serbem grającym w barwach Górnika w tym sezonie - zimą klub zasilił Boris Sekulić.