Od czwartku trwa kolejna “afera” wyborcza, tym razem z udziałem KWW Lepsze Zabrze. Pojawiły się zarzuty o fałszowanie części podpisów. Co dalej? Mamy komentarz Kamila Żbikowskiego.
Martwe dusze na listach poparcia? Pomyłka czy działania konkurencji?
O sprawie poinformował jako pierwszy Głos Zabrza, publikując artykuł w ostatnim wydaniu gazety
TRUPY W SZAFIE – kto i dlaczego sfałszował jedną z list poparcia stowarzyszenia Lepsze Zabrze Kamila Żbikowskiego? Jak ustalił dziennikarz GŁOSu, Miejska Komisja Wyborcza zawiadomiła prokuraturę, a ta wszczęła już dochodzenie - brzmi nagłówek na stronie internetowej redakcji.
Kamil Żbikowski z Lepszego Zabrza potwierdza, że taka sytuacja ma miejsce. Kilka - dokładnie 8 - nazwisk na listach poparcia dla ich komitetu poddano w wątpliwość, a sprawę - zgodnie z przepisami - badają stosowne organy.
Nasz komitet z całą powagą podchodzi do procesu weryfikacji i dokłada wszelkich starań, aby wyeliminować wszelkie wątpliwości co do autentyczności zebranych podpisów. W zbiórkę poza kandydatami i członkami ruchu Lepsze Zabrze zaangażowali się wolontariusze spoza komitetu, którzy dostarczyli listy z podpisami.
Na jednej z nich stwierdzono kilka budzących wątpliwości podpisów. Nasze podejrzenie wzbudza fakt, że na jednej kartce z podpisami otrzymanej od zewnętrznego wolontariusza widniały, jak się okazuje, podpisy sześciu urzędników z Referatu Ewidencji Ludności Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Zabrzu, którzy wypierają się ich autentyczności. Co zastanawiające, dokładnie ten wydział weryfikuje prawidłowość danych osób popierających komitety wyborcze. Zdaniem miejskiej komisji wyborczej podpisy te są nieważne.
Komitet zapewnia, że nie były to działania z ich strony, a sama sprawa wygląda bardzo podejrzanie, o czym świadczy choćby umieszczenie sześciu podpisów pracowników zabrzańskiego magistratu na jednej kartce.
Więcej o sprawie mówi nam Kamil Żbikowski
Zadaliśmy kilka pytań Kamilowi Żbikowskiemu, radnemu, kandydatowi na prezydenta, założycielowi KWW Lepsze Zabrze.
Krzysztof Chmielewski: Czy faktycznie prokuratura bada sprawę 2 podpisów nieżyjących osób oraz 6 podpisów fałszywych na listach poparcia?
Kamil Żbikowski, Lepsze Zabrze: Tak. Podczas zbierania podpisów poparcia potrzebnych do zgłoszenia list kandydatów do rady miasta do naszego pełnomocnika wyborczego, koordynatorów i kandydatów spontanicznie zwracali się ochotnicy, którzy deklarowali zebranie dodatkowych podpisów poparcia od swoich znajomych czy sąsiadów.
Po weryfikacji okazało się, że wśród tych podpisów ktoś, prawdopodobnie złośliwie bądź działając w interesie konkurencji i chcąc zdyskredytować bezpartyjny komitet Lepsze Zabrze, dorzucił 8 fałszywych podpisów: 2 z danymi osób zmarłych i 6 zawierających nazwiska urzędników z wydziału weryfikującego podpisy w Urzędzie Miejskim w Zabrzu.
Gdy tylko dostaliśmy informację o tych nieprawidłowościach, nasz pełnomocnik wyborczy niezwłocznie zgłosił się do prokuratury celem wyjaśnienia okoliczności tej sprawy.
Razem zebraliśmy ponad 1000 podpisów poparcia, więc bez najmniejszego problemu zarejestrowaliśmy pełne listy kandydatów. Zbieramy podpisy poparcia od kilkunastu lat przy okazji rozmaitych inicjatyw. Robimy to z łatwością, a mieszkańcy chętnie popierają nasze projekty. Nigdy jeszcze nie zdarzyła się sytuacja z obecnością na naszych listach podpisów fałszywych. Kategorycznie deklaruję, że nikt z Lepszego Zabrza nie ma nic wspólnego z takimi karygodnymi praktykami.
K. Ch.: Napisaliście, że to prawdopodobnie działania osób które chcą zaszkodzić Wam w nadchodzących wyborach samorządowych. Czy Lepsze Zabrze podejrzewa, kto może stać za tymi działaniami?
K. Ż.: Prowokacja ta była ewidentnie obliczona na łatwe wykrycie nieprawidłowości przed urząd i na zaszkodzenie wizerunkowi naszego komitetu. Na ten moment nie jesteśmy w stanie stwierdzić, kto dokładnie dopuścił się tego przestępstwa, ale we współpracy z prokuraturą dowiemy się tego. Czujemy się ofiarą prowokacji i próby wrobienia nas czyn, który potępiamy i który przeczy naszym wartościom i standardom etycznym.
Jako środowisko osób uczciwych i chcących autentycznych zmian w mieście jesteśmy bardzo niewygodni dla konkurencji, która za wszelką cenę chce zachować lub zdobyć dostęp do władzy w celu korzystania z mechanizmów wypływu publicznych pieniędzy do prywatnych kieszeni polityków i osób za nimi stojących. Chcemy bezwzględnie ukrócić te mechanizmy, co najwyraźniej nie podoba się pewnym ludziom. Spodziewamy się więc kolejnych prowokacji i oszczerstw w naszą stronę.
K. Ch.: Czy "afera" będzie miała wpływ na Wasz udział w wyborach? Czy też nie spodziewacie się utrudnień w kwestii formalnej i cała lista do rady miejskiej jest aktualna?
K. Ż.: Listy komitetu Lepsze Zabrze Kamila Żbikowskiego zostały w pełni zarejestrowane i mamy komplet 33 kandydatów do Rady Miasta oraz moją kandydaturę na prezydenta Zabrza. Dostarczyliśmy dużą nadwyżkę podpisów poparcia w stosunku do minimalnej wymaganej ich liczby. Podpisy nieprawidłowe z różnych względów nie są po prostu liczone do puli podpisów poparcia, ale spora nadwyżka gwarantuje nam spełnienie wymogów formalnych, co zostało już potwierdzone przez Miejską Komisję Wyborczą w Zabrzu.
Oczywiście mam świadomość negatywnego wpływu sprawy wątpliwych podpisów na wizerunek komitetu i naszych kandydatów, w tym mój – co zapewne było celem osoby lub osób, które dopuściły się wpisania na nasze listy poparcia fałszywych danych.
Pozostaje mi wierzyć w rozum zabrzańskich wyborców i to, że dostrzegają oni przejawy manipulacji i nieczystej gry ze strony konkurencji i przychylnych jej mediów, które próbują wykorzystać tę sprawę do zaszkodzenia nam. Osobiście jest mi przykro, że walcząc o możliwość naprawy własnego miasta, spotykamy się z tak perfidnymi działaniami osób trzecich.
Dziękuję za komentarz.
O rozwoju sprawy będziemy informować, gdy tylko pojawią się nowe fakty.