Chcesz zobaczyć miejsce naprawdę niezwykłe? Musisz koniecznie wybrać się do Kapadocji. To kraina jakby żywcem przeniesiona na Ziemię ze świata baśni.
Niezwykłe dzieło Matki Natury
Jeśli powiemy, że nie ma drugiego takiego miejsca jak Kapadocja, to w stwierdzeniu tym nie będzie ani grama przesady! Wiele milionów lat temu kilkaset kilometrów kwadratowych obecnej Kapadocji zostało pokryte popiołem wulkanicznym, który następnie skamieniał i przeistoczył się w skałę tufową. Tuf jest miękki, łatwo ulegał działaniu wody i wiatru. Tak powstała kraina, która z pewnością stała się tłem niejednej bajki. Malownicze wąwozy, pagórki w kształcie grzybków, kotliny, doliny, koryta dawnych rzek, groty, jaskinie… a to wszystko jakby narysowane miękką kredką. Nie znajdziemy tu wysokich gór i ostrych formacji skalnych. Skały tufowe wydają się wręcz stworzone po to, by je przytulać. Wybierając się na wczasy all inclusive do Turcji, warto zaplanować wizytę w Kapadocji.
Rzeźbione ludzką ręką
Miękka skała tufowa dała duże pole do popisu ludziom zamieszkującym te regiony prawie cztery tysiące lat temu. Łatwo poddawała się ówczesnym narzędziom, pozwalając drążyć kilometrowe korytarze, jaskinie, które stawały się schronieniem dla ludzi i zwierząt, kościoły i grobowce. W Kapadocji znajdziemy całe podziemne miasta, a nawet korytarze łączące miasta między sobą. Co ciekawe, ludzie w tamtych czasach potrafili stworzyć w nich systemy wentylacji i kanalizacji. I nie były to małe miasteczka. W tych największych (Derinkuyu, Kaymakli, Saratli)żyło nawet kilkanaście tysięcy ludzi. Ot, takie przeciętne polskie miasto. Żeby dokładnie zwiedzić takie tufowe miasto trzeba zejść pod ziemię nawet kilka pięter w głąb.
Kryjówka prześladowanych Chrześcijan
Można by zastanawiać się skąd w Kapadocji tyle kościołów i klasztorów, wszak miasta, chociaż spore, statystycznie rzecz biorąc, nie potrzebowały aż tysiąca ośrodków religijnych. Otóż w okresie Cesarstwa Rzymskiego prześladowani Chrześcijanie ukrywali się właśnie w Kapadocji. Stąd dziś możemy podziwiać wykute w skałach niezwykłe klasztory i kościoły. Wszystkie budowle traktowano z należytym pietyzmem, budując misterne ołtarze i kładąc freski na ścianach. Z racji małego dostępu światła zachowały się one w idealnym stanie do dziś.
Współcześni mieszkańcy Kapadocji
Nie mieszkają w jaskiniach, ale też nie w nowoczesnych wieżowcach. Pobudowali małe domki, które idealnie wkomponowały się w kapadocki krajobraz. Nie brak tu hoteli, restauracji, szkół – tego wszystkiego, co znajdziemy w każdym mieście. Jednak tylko tu ręką ludzką zbudowane domy sąsiadują z tufowymi skałami sprzed wielu milionów lat. Jak w bajce, po prostu jak w bajce.
Kapadocja oczami turysty
Ciężko się zdecydować, co będzie bardziej atrakcyjne – noc spędzona w wykutym w tufie hotelu, czy prawdziwa Turecka Noc w podziemnym mieście? Na turystów przebywających na wakacjach z Itaką czekają obie te atrakcje, a także wiele więcej. Miłośnicy trekkingu nie poczują się rozczarowani spacerując malowniczymi wąwozami. A kto nie lubi chodzić, może wsiąść na rower lub konia. Niewątpliwie by móc w pełni podziwiać tę niezwykłą krainę, trzeba nad nią przelecieć balonem. Taki powolny, niespieszny rejs to najlepszy sposób na podziwianie formacji skalnych z lotu ptaka. Fenomen Kapadocji polega między innymi na tym, że chociaż stworzona w miękkiej skale tufowej, zachowuje swój kształt od milionów lat i można śmiało założyć, że będzie istniała wiecznie.