Wiadomości z Zabrza

Co czeka Zabrze po odwołaniu prezydentki Agnieszki Rupniewskiej?

  • Dodano: 2025-05-12 11:45

W niedzielę, 11 maja, mieszkańcy Zabrza zdecydowali o przyszłości swojego miasta. W przeprowadzonym referendum opowiedzieli się za odwołaniem Agnieszki Rupniewskiej z funkcji prezydenta. Oficjalne wyniki ogłoszono dzisiaj – z 29 207 ważnych głosów aż 27 161 było „za” odwołaniem prezydentki. Tym samym, po roku urzędowania, Agnieszka Rupniewska straciła stanowisko.

Rada Miasta zostaje

W tym samym referendum mieszkańcy głosowali również w sprawie odwołania Rady Miasta. Choć ponad 26,5 tys. osób zagłosowało za jej odwołaniem, nie osiągnięto wymaganego progu frekwencji (29 604 głosów), co oznacza, że Rada Miasta będzie kontynuować swoją działalność.

Co dalej? Czas na komisarza

Zgodnie z przepisami, po odwołaniu organu wykonawczego jednostki samorządu terytorialnego, jego obowiązki przejmuje komisarz. Osobę na to stanowisko powołuje Prezes Rady Ministrów – obecnie Donald Tusk. Chociaż formalnie nie ma przeciwwskazań, by stanowisko objęła dotychczasowa prezydentka, taki scenariusz jest mało prawdopodobny.

Komisarz pełni obowiązki prezydenta do czasu przeprowadzenia przedterminowych wyborów. Nazwisko nowej osoby kierującej Zabrzem powinniśmy poznać w najbliższych dniach.

Kiedy wybory? Decyzja w rękach premiera i PKW

Ponieważ do kolejnych wyborów samorządowych pozostało więcej niż rok, konieczne są przedterminowe wybory prezydenta miasta. Termin głosowania zostanie ogłoszony przez premiera w porozumieniu z Państwową Komisją Wyborczą. Zgodnie z przepisami, wybory powinny się odbyć w ciągu 90 dni od ogłoszenia wyników referendum.

Jeśli pojawią się protesty wyborcze, termin ogłoszenia wyborów zostanie przesunięty. Każdy uprawniony mieszkaniec Zabrza może w ciągu 7 dni od ogłoszenia wyników złożyć protest, jeżeli uważa, że doszło do naruszenia prawa, które mogło wpłynąć na wyniki głosowania. Sąd ma 14 dni na ich rozpatrzenie.

Trzecie skuteczne referendum w regionie

Referendum w Zabrzu to dopiero trzecie w województwie śląskim, które zakończyło się odwołaniem władz samorządowych. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w 2009 roku w Częstochowie, gdzie mieszkańcy odwołali prezydenta Tadeusza Wronę, oraz w 2012 roku w Bytomiu – odwołano wówczas prezydenta Piotra Koja i całą radę miasta.

W innych przypadkach – jak m.in. w Gliwicach (2009), Rudzie Śląskiej (2012) czy ponownie w Bytomiu (2017) – referendum zakończyło się fiaskiem z powodu zbyt niskiej frekwencji.

Co to oznacza dla mieszkańców?

Najbliższe tygodnie w Zabrzu upłyną pod znakiem zmian i niepewności. Mieszkańcy będą czekać na powołanie komisarza i ogłoszenie terminu nowych wyborów. Do tego czasu codzienne funkcjonowanie miasta będzie nadzorowane przez osobę wyznaczoną przez premiera.

Komentarze (4)    dodaj »

  • Tobi

    Teraz Rupniewska może się przyjąć do urzędu jako sprzątaczka. Może ta praca będzie dla niej odpowiedni.

  • Rodak

    No to czekamy na Cudotwórce w Zabrzu z niesamowitymi emocjami . Tylko szkoda kasy , czasu na nowe odwoływania itp.

  • Brak perspektyw

    Zabrze już się nie podniesie. Przespało rozwój, pieniądze zostały zmarnowane. Setki milionów poszło w jeden klub i stadion. I co dalej? Jeden klub zatopi wszystkich, miasto, mieszkańców i każdą władzę. Układ jest patologiczny. Finansowanie prywatnych klubów (zawodowych) powinno być zabronione z pieniędzy podatnika. Względem innych ośrodków jesteśmy zacofani jakieś 15-20 lat. I tylko po myśleć co można by było zrobić przez te wszystkie lata za te przejedzone setki milionów złoty. Ale najpierw musieli by być przy władzy ludzie którym naprawdę zależy na mieście a nie na stołkach.

  • Bzdura

    Zapaść, stagnacja, brak perspektyw. I żaden kolejny kandydat nic nie wskóra. Jeżeli myślicie że kolejny prezydent przyjedzie na białym koniu z walizką złota to się mylicie. Brak reform, odważnych decyzji tylko przyspieszy degradację ośrodka miejskiego.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Zabrze.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również