Polska PKO BP Ekstraklasa nie zwalnia tempa i już w najbliższy weekend Górnik Zabrze zagra kolejny mecz o ligowe punkty. Choć to piąte spotkanie zabrzan w tym sezonie, to mecz z warszawską Legią rozegrany zostanie w ramach 6. kolejki. Czy Górnik Zabrze zanotuje trzecie zwycięstwo czy może będziemy świadkami wygranej Legii Warszawa i trzeciej porażki zespołu z Zabrza? Analizujemy sytuację przed spotkaniem Legia Warszawa - Górnik Zabrze w Ekstraklasie.
Kilka zabójczych minut dla Górnika Zabrze
W poprzedni weekend Trójkolorowi mierzyli się na własnym stadionie ze Stalą Mielec. Spotkanie z zespołem z województwa podkarpackiego rozpoczęło się idealnie - już w 13. minucie Paweł Olkowski wyprowadził Górnika Zabrze na prowadzenie, zamieniając na bramkę podanie Lukasa Podolskiego.
Na nieszczęście zabrzańskich kibiców, Stal Mielec w bardzo wyrachowany sposób wykorzystała słabsze momenty w wykonaniu piłkarzy Bartoscha Gaula.
- Od 35 do 45 minuty i na początku drugiej połowy nastąpił bardzo zły okres w naszym wykonaniu - komentował po zakończonym spotkaniu w rozmowie z oficjalną stroną klubu Erik Janża.
Stal Mielec najpierw wyrównała w 42. minucie za sprawą Saida Hamulicia, a potem w trzeciej minucie doliczonego czasu Maciej Domański dał mielczanom prowadzenie. Tuż po zmianie stron Maciej Domański po raz drugi wpisał się na listę strzelców i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 1:3.
Co gorsza, Górnik Zabrze kończył mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Kevina Brolla. Bramkarza musiał zastąpić Krzysztof Kubica, ponieważ Bartosch Gaul wcześniej dokonał wszystkich pięciu zmian. “Rezerwowy” bramkarz nie musiał jednak wyciągać piłki z siatki. W tym miejscu warto nadmienić, że bezpośredni czerwony kartonik dla niemieckiego golkipera oznacza, że nie zagra on w najbliższym meczu z Legią Warszawa.
Mecz ze Stalą był dla Górnika Zabrze czwartym ligowym pojedynkiem - wcześniej zanotował porażkę z Cracovią i dwie wygrane z Radomiakiem Radom oraz Rakowem Częstochowa. Trójkolorowi mają jeden mecz do nadrobienia - z Lechią Gdańsk.
Legia Warszawa lepiej rozpoczęła sezon
Górnik Zabrze ma na koncie sześć punktów, a Legia o cztery oczka więcej. Drużyna Kosty Runjaicia radzi sobie w tym sezonie całkiem dobrze - co prawda na początku rozgrywek zremisowała 1:1 z beniaminkiem Koroną Kielce, ale potem uporała się z Zagłębiem Lubin, pokonując Miedziowych 2:0. Po zwycięstwie z zespołem z Dolnego Śląska przyszła porażka 0:3 z Cracovią i dwa kolejne zwycięstwa: z Piastem Gliwice 2:0 i drugim beniaminkiem, Widzewem Łódź 2:1.
Czy czeka nas grad goli w Warszawie?
Ostatnie dwa spotkania Górnika Zabrze z Legią Warszawa były toczone w szalonym tempie i obfitowały w bardzo dużą liczbę bramek, zdobywanych zarówno przez jedną, jak i drugą drużynę.
W pierwszym meczu obu drużyn w poprzednim sezonie, Trójkolorowi pokonali przy Roosevelta legionistów 3:2. W 37. minucie prowadzenie dała bramka Erika Janży, a dwie minuty później podwyższył Lukas Podolski. W drugiej połowie Legia Warszawa wyrównała dzięki trafieniom Mateusza Wieteski i Ernesta Muciego, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. W 90. minucie gola zdobył Krzysztof Kubica, ale Damian Sylwestrzak nie uznał go, gdyż po interwencji VAR-u dopatrzył się spalonego. W szóstej minucie doliczonego czasu gry wszystko odbyło się jednak zgodnie z przepisami, a Krzysztof Kubica mógł świętować zdobycie bramki dającej trzy punkty. Stadion im. Ernesta Pohla eksplodował z radości.
Mecz rewanżowy niestety nie zakończył się po myśli górników. Po sześciu minutach gry Legia Warszawa prowadziła za sprawą trafień Bartosza Slisza i Pawła Wszołka. Kontaktową bramkę zdobył Krzysztof Kubica, ale odpowiedział na nią Patryk Sokołowski. Jeszcze jeden kontakt dał zabrzanom Lukas Podolski, ale ponownie - i to jeszcze przed przerwą - dwubramkowe prowadzenie zapewnił Patryk Sokołowski. Po przerwie podwyższył jeszcze Josue i gol Krzysztofa Kubicy zmniejszył jedynie rozmiary porażki. Szalone spotkanie w Warszawie zakończyło się przegraną Górnika Zabrze 3:5.
Górnik Zabrze nie jest faworytem do wygranej
Lepszy start sezonu w wykonaniu Legii Warszawa pozwala sądzić, że to ona będzie faworytem meczu na własnym boisku. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby Trójkolorowi pokrzyżowali rywalom szyki i zgarnęli komplet punktów, zbliżając się do stołecznej ekipy na zaledwie punkt w ligowej tabeli.
Początek meczu Legia Warszawa - Górnik Zabrze o godzinie 20:30 w piątek 19 sierpnia. Transmisję przeprowadzi telewizja Canal+ Sport.