Do dramatycznego zdarzenia doszło w minioną niedzielę w Pawłowicach. Podczas wycieczki doszczętnie spłonął należący do rodziny zastępczej z Zabrza autobus! Przyjaciele Domu pod Dobrym Aniołem uruchomili zbiórkę w celu kupienia nowego środka transportu.
Mamy bardzo smutne wieści. Wczoraj przyszło nam się zmierzyć z ogromną tragedią. Podczas drogi poczuliśmy dziwne zapachy spalenizny, wydobywające się z okolic silnika. Kiedy udało nam się zjechać na pobocze, opuścić busa i wyciągnąć część rzeczy z bagażnika, autobus zapalił się. Stojąc w bezpiecznym miejscu patrzyliśmy jak w przeciągu kilku minut marzenie (i niebagatelna od pewnego czasu rodzinna inwestycja) naszego życia zamienia się w okopcony szkielet. Od ognia płonęły nie tylko nasze górskie buty, śpiwory, poduszki, koce ale i nasze serca – relacjonują pani Bożena i pan Stanisław, którzy prowadzą w Zabrzu Dom pod Dobrym Aniołem dla trzynaściorga dzieci.
15-osobowa rodzina przeżyła chwile grozy, jadąc na pierwszą wspólną wycieczkę własnym autobusem w niedzielę 30 października. Dramatyczne zdarzenie miało miejsce w Pawłowicach na ul. Zjednoczenia (powiat pszczyński). Kierowca autobusu zauważył silne zadymienie w tylnej części pojazdu i natychmiast zjechał na nieczynną pętlę autobusową. Nikomu nic się nie stało, a wszystkich pasażerów udało się bezpiecznie wyprowadzić z autobusu.
W akcji gaszenia wzięło udział kilka zastępów straży. Pomoc zapewnił UG Pawłowice
Podjęta przez kierowcę próba ugaszenia płomieni za pomocą znajdującej się na wyposażeniu gaśnicy nie przyniosła rezultatów. Finalnie na miejscu pojawili się strażacy z OSP Pawłowice, OSP Warszowice, PSP Jastrzębie-Zdrój, a także policjanci z Pawłowic.
Pożar strawił całą komorę silnika i przeważającą część wnętrza pojazdu. Autobus nadaje się wyłącznie do kasacji. Opiekę nad rodziną i powrót do domu zapewnili pawłowiccy urzędnicy, a strażacy chcąc odwrócić uwagę dzieci od ognia zaprosili je do swoich pojazdów, podarowali maskotki, wymyślali pomysły na zabawę.
Szczęśliwie dotarliśmy do domu, dzięki komunikacji zastępczej zagwarantowanej przez gminę Pawłowice. Strażacy dzielnie pomogli powyciągać resztki niespalonych rzeczy, zaopiekowali się dziećmi. Zamiast spełnionych marzeń, wróciliśmy do domu z myślą, że zostaliśmy bez środka transportu i części inwestycji naszego górskiego życia! – czytamy na profilu Domu pod Dobrym Aniołem w mediach społecznościowych.
Przyjaciele rodziny zastępczej natychmiast ruszyli ze zbiórką
Przyjaciele rodziny postanowili pomóc w odzyskaniu środka transportu. W serwisie Zrzutka.pl pojawiła się zbiórka na nowy autobus, którym rodzice i dzieci będą mogli podróżować w góry – ulubione miejsce do spędzania wspólnego czasu. Ten, który doszczętnie spłonął rodzina kupiła zaledwie 2 miesiące wcześniej.
To są najcudowniejsi ludzie na świecie, którzy tym dzieciakom z domów najgłębszej, niewyobrażalnej patologii, stwarzają ciepły, kochany dom i chodzą z nimi po górach. Autobus jest ich biletem do oddechu i wakacji, do edukacji przez wspólny czas, do pokazania jak kochać aktywnie – przekonują organizatorzy zrzutki.
W tej chwili udało się uzbierać prawie połowę potrzebnej kwoty – cel zbiórki to 100 tysięcy złotych. Pomóc rodzinie zastępczej z Zabrza może każdy – liczy się nawet najmniejsza wpłata. Zbiórka dostępna jest tutaj [LINK].