Dzielnicowi to policjanci, którzy pracują w bezpośrednim kontakcie z mieszkańcami naszego miasta i dzięki temu są w stanie skutecznie pomagać i rozwiązywać wiele problemów. Pokazuje to ostatni przykład, gdzie dzielnicowy z trzeciego komisariatu odzyskał skradziony telefony o wartości 700 złotych.
Znajomy ukradł smartfona
Pod koniec stycznia do policjantów z trzeciego komisariatu zgłosiła się 54-letnia kobieta, która poinformowała, że w trakcie spotkania z jej znajomymi, które miało miejsce w jej mieszkaniu, ktoś ukradł jej telefon. Pokrzywdzona dodała, że smartfon o wartości około 700 złotych był w jej mieszkaniu, a po wyjściu gości po prostu zniknął. Nikt nie chciał przyznać się do kradzieży, więc kobieta o sprawie postanowiła powiadomić policję.
Telefon odnalazł się w lombardzie
W sprawę zaangażował się dzielnicowy, który w trakcie swoich czynności dowiedział się, iż skradziony telefon został oddany do jednego z lombardów. Telefon został zabezpieczony i zwrócony właścicielce. Wraz z telefonem dzielnicowy zabezpieczył też dokumenty, które wskazują na osobę oddającą telefon pod zastaw.
Kara za paserstwo
Policjanci przypominają, że paserstwo jest karane zarówno jako wariant umyślny, jak i nieumyślny. Kluczowe jest to, czy kupujący wiedział lub na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że rzecz pochodzi z czynu zabronionego. Jeśli sprawca to wiedział lub zakładał, że tak mogło być i się z tym godził — mamy do czynienia z paserstwem umyślnym. Grozi za nie do 5 lat pozbawienia wolności (art. 291 Kodeksu karnego). Jeśli sprawca na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i mógł przypuszczać, że rzecz pochodzi z czynu zabronionego — mamy do czynienia z paserstwem nieumyślnym. Grozi za nie do 2 lat pozbawienia wolności (art. 292 Kodeksu karnego).