Wiadomości z Zabrza

Były rzecznik Górnika Zabrze udzielił mocnego wywiadu

  • Dodano: 2024-01-10 16:15

Kilka tygodni temu z posady rzecznika prasowego, po prawie trzech latach, zrezygnował Konrad Kołakowski. Niedawno udzielił wywiadu, który odbił się w sieci szerokim echem.

Konflikty i oskarżenia

Kołakowski w wywiadzie dla serwisu weszlo.pl zdradził, że jednym z powodów jego odejścia z klubu, były zarzuty o wynoszenie informacji. Miał je przekazywać m.in. członkom Torcidy. 

nie mieli do mnie zaufania i snuli bezpodstawne oskarżenia o to, że wynoszę informacje z klubu.

Opisał też własne stanowisko pracy i jego “wagę” w kontekście niektórych, dość głośnych wydarzeń. Powiedział też, że w klubie były duże problemy z komunikacją. 

Przepływ informacji w klubie w zasadzie nie istniał. O wielu ważnych sprawach dowiadywałem się od dzwoniących po komentarz dziennikarzy. Tak było przykładowo z odwołaniem trenera Gaula czy prezesa Szymanka. 

Opisuje także komentarze ze strony prezesa Matyska, który miał przeprowadzać z nim rozmowy dyscyplinujące, a po niedługo 

Odbyliśmy z Matyskiem męską rozmowę. Przekonywał, że różne rzeczy mówi się w nerwach i emocjach. Próbował to bagatelizować. Wiemy, jaka jest sytuacja, jest niebezpiecznie, zbliża się kampania, trzeba walczyć

Prezes Matysek odniósł się do mojego odejścia na konferencji prasowej. Powiedział, że jak ktoś nie chce pracować, to niech nie pracuje, Górnik zaczyna działać profesjonalnie, wchodzi w nowe standardy, a maile zostaną przekazane w odpowiednie ręce.

Matysek po swoim odejściu, niedługo po Kołakowskim, sam w wywiadzie mówił o nadużyciach w Górniku.

Po trzech dniach czytam, że prezes Matysek samemu także rzuca papierami, mówi o mamusi, króliczku, podkopywaniu dołków, korytarzowych plotkach i klubie, w którym się nie da wytrzymać. Śmiejesz się. Ja też się wtedy rzewnie śmiałem. Nie dowierzałem, jak bardzo można płynąć dla stanowiska. 

Warto przypomnieć, że w tym okresie z klubem żegnał się również ówczesny dyrektor sportowy, Łukasz Milik. Pisaliśmy o tym w artykule: Łukasz Milik odchodzi z Górnika Zabrze.

Rządzi Małgorzata Mańka-Szulik?

Pojawiła się także kwestia, którą poruszono już od dawna, a w ostatnich miesiącach szum medialny wokół niej sięgnął apogeum po materiale Przeglądu Sportowego. Chodzi o "Oto dwór carycy z Zabrza. Zamknięty krąg. Ujawniamy!", materiał był jedną z części reportażu o aktualnej sytuacji z Górniku Zabrze. Mówił o, dyplomatycznie rzecz ujmując, decydującej roli urzędującej Prezydent w decyzjach podejmowanych w klubie. I całym mieście. 

W tym mieście nie pierdniesz, jeśli ci pani prezydent nie pozwoli. Wszyscy wiedzą, że to ona jednoosobowo podejmuje najważniejsze decyzje. Zarząd co chwilę jest w urzędzie. Nawet moje zatrudnienie w Górniku poprzedziła długa rozmowa w ratuszu. To Mańka-Szulik zwalniała prezesów, czasem też trenerów. Kiedy szkoleniowiec nie pasował, bo nie jeździł na kawę, miał pod górkę. Tak było z Bartkiem Gaulem. To człowiek z Niemiec, wychowany w innych realiach, o zupełnie innej mentalności. Miał ciężej. Było to widać. Nie zadbał o dobry kontakt z panią prezydent. - mówił Kołakowski

Podolski wrogiem ratusza?

Dobrych kontaktów z magistratem podobno nie ma też Lukas Podolski, który sam wypowiadał się dość krytycznie o polityce władz i sytuacji klubu. Choć nie używał tak mocnych sformułowań.

Szybko okazało się więc, że Lukas nie będzie kolejnym króliczkiem, marionetką i sługusem, więc zaczął być wrogiem. Skoro jest wrogiem, trzeba go wyciszyć i zamieść pod dywan. Dlatego jest tak mało akcji z jego udziałem. Lukas się wścieka. Mówi: to ja przyszedłem do was, kocham ten klub, region, kibiców, chce działać, otwierać wam drzwi, a wy „nie, dzięki, nie potrzebujemy pomocy”?

Nie wiadomo jeszcze, czy magistrat lub klub odniesie się do rewelacji przekazanych przez Kołakowskiego. 

Media branżowe i lokalne (my także) dość szeroko komentują aktualną, niepokojącą wielu sytuację Górnika Zabrze. Ostatnie odejścia, doniesienia o problemach finansowych, przeciągające się poszukiwania i rozmowy z potencjalnymi nabywcami klubu, a także zbliżające się wybory samorządowe sprawiają, że nie sposób przewidzieć tego, co będzie się działo z Trójkolorowymi w najbliższych miesiącach. 
 

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Zabrze.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również