Agnieszka Rupniewska, urzędująca obecnie prezydentka miasta Zabrze, nagrała film w którym obiecuje poprawę komunikacji ze strony urzędu miasta. Zapowiada duże zmiany i pozdrawia hejterów. Presja ma sens.
Długie tygodnie oczekiwań
Zarówno mieszkańcy, jak i pracownicy wielu miejskich instytucji, a także dziennikarze, w końcu doczekali się odpowiedzi ze strony urzędującej prezydent. Agnieszka Rupniewska częściowo zabrała głos komentując ostatnie sprawy, obiecałem też sporo informacji upublicznić W nadchodzących tygodniach.
Chciałabym wyjaśnić, dlaczego ostatnio moja komunikacja z Wami nie była tak regularna, jak powinna - zaczęła swoją wypowiedź prezydentka.
Zapowiedziała, że niebawem wyjaśni większość wątpliwości mieszkańców, doniesień medialnych i plotek. Już teraz przekazała kilka informacji, w tym te dotyczące własnego uposażenia. Spełniła się też jedną z obietnic odnośnie mienia miejskiego.
- Wynagrodzenie nowego kierownictwa, w tym moje, jest o 20% niższe niż naszych poprzedników / Jeden z samochodów, który był do dyspozycji poprzedniej Pani Prezydent, został sprzedany / Zadłużenie miejskich spółek wynosi około 250 milionów złotych, dlatego podjęłam decyzję o zmniejszeniu składów zarządów i rad nadzorczych do finansowego minimum.
Na więcej wyjaśnień i konkretów przyjdzie nam zapewne jeszcze zaczekać. Jeśli najbliższe dwa tygodnie także będą oznaczać milczenie, atmosfera w mieście będzie gęstnieć.
W najbliższym czasie postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości i wyjaśnić nieprawdziwe informacje, które pojawiły się ostatnio w przestrzeni publicznej. W połowie września odniosę się do wszystkich tych kwestii na konferencji prasowej - obiecała prezydentka Rupniewska.
Trzymamy za słowo.
Mieszkańcy komentują
W komentarzach pojawiają się głosy wsparcia i zadowolenia, ulgi wręcz, jednak cała rzesza mieszkańców Zabrza nie pozostawia na nowej prezydentce suchej nitki. Spora część miasta czuje się rozczarowana i wyraźnie straciła zaufanie do ratusza, czego dowodem są m.in. głosy wsparcia dla pracowników Teatru Nowego, a także ostra krytyka doniesień medialnych.
O aktywizacji mieszkańców świadczy także ich liczna reprezentacja na, trwającej w chwili publikacji tego tekstu, sesji rady miejskiej.