Zabrzańscy policjanci zatrzymali 2 mężczyzn podejrzanych o pobicie 4 osób. Za pomocą drewnianego kija, gazu pieprzowego i pięści chcieli wymierzyć sprawiedliwość za skradziony sprzęt budowlany i pieniądze. 3 pokrzywdzonych nie miało nic wspólnego z kradzieżą. Jeden w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Czynności w sprawie trwają.
Policjanci z III komisariatu zatrzymali 2 mężczyzn podejrzanych o pobicie 4 osób
Do zdarzenia doszło w parku miejskim przy ul. Sikorskiego. Z wstępnych ustaleń wynika, że 4 osoby wykonywały prace przy ogrodzeniu posesji jednego z podejrzanych. Po ich wykonaniu właściciel posesji zorientował się, że należący do niego sprzęt budowlany zniknął. Podejrzewał, że został okradziony przez osoby, które wykonywały u niego pracę. Kiedy odzyskał sprzęt, zorientował się że została mu jeszcze skradziona gotówka. Tym razem 45-latek postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość i wspólnie z 24-letnim synem pojechał do parku miejskiego, gdzie przebywały osoby, które u niego pracowały. Przy użyciu drewnianego kija, gazu pieprzowego i pięści usiłował odzyskać skradzione pieniądze. Pobili nie tylko sprawcę kradzieży, ale również 3 inne osoby, w tym kobietę.
Niestety, 30-letni mężczyzna z urazem głowy i w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Pozostali pokrzywdzeni doznali ogólnych obrażeń ciała. Podejrzani zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Na czas trwającego postępowania zostali objęci dozorem policyjnym. Podejrzanym grozi kara do 8 lat więzienia. Czynności w sprawie trwają.
