W minioną środę, na Wydziale Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej przy ul. Roosevelta w Zabrzu, odbyło się kolejne spotkanie z cyklu Miasta Idei.
Rozpoczęło się od warsztatów, w których uczestniczyli mieszkańcy Zabrza, liderzy opinii oraz urzędnicy, którzy odpowiadają za rewitalizację dzielnicy. Po warsztatach organizatorzy spotkania zaprosili na konferencję dotyczącą rewitalizacji miasta. Tematem przewodnim było zabytkowe osiedle Zandka.
Uczestnicy warsztatów zwrócili uwagę m.in. na to, że zaletą Zandki jest bardzo duże przywiązanie do tradycji. Docenili także specyficzną, wyjątkową wręcz architekturę oraz kameralność i bliskość obiektów kultury (kino, teatr, filharmonia).
Po warsztatach odbyła się debata dotycząca pomysłów na rewitalizację Zandki. Do wspólnej rozmowy o przyszłości dzielnicy i niezbędnych działaniach miasta zaproszono: prezydent Zabrza Małgorzatę Mańkę-Szulik, prof. Magdalenę Żmudzińską-Nowak i prof. Tomasza Wagnera z Politechniki Śląskiej, prof. Macieja Borsę z Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach oraz Bożenę Dorosz, przewodniczącą Rady Dzielnicy Zandka.
W rozmowie wzięli także udział: Renata Lemańska, prezes ZBM-TBS Zabrze, Lesław Złotorowicz, prezes Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Piotr Niemiec, prezes Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz Grażyna Szczepańska-Wabic, zastępca naczelnika Wydziału Strategii i Rozwoju Urzędu Miejskiego w Zabrzu. Debatę poprowadził Przemysław Jedlecki, dziennikarz „Gazety Wyborczej”.
W trakcie konferencji prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik podkreślała, że od 2006 roku walczyła o to, aby miasto wykupiło podupadające mieszkania robotnicze w Zandce, które wcześniej były w prywatnych rękach.
Od początku Zandka była w Centrum mojej uwagi. Trzeba było dużej odwagi miasta, żeby rozwiązać ten wielowątkowy problem – stwierdziła podczas debaty Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. - Tematów trudnych do zrealizowania w Zandce było jednak więcej. Droga do wykupu mieszkań była długa, dość zawiła, ale na szczęście ten proces się udał. Wydaliśmy na to 33 mln zł. Ale było warto. Zandka to piękne miejsce w centrum miasta, które niejednego potrafi zachwycić – chociażby przepięknym budynkiem starej szkoły czy dawnej gazowni. To nie koniec naszych działań w tym miejscu. Ważne jest teraz, aby rozsądnie sięgać po środki z budżetu i umiejętnie wykorzystywać fundusze unijne – podkreśliła prezydent Zabrza.