Wiadomości z Zabrza

Uderzył ratowniczkę medyczną. 32-latek usłyszał już zarzuty!

  • Dodano: 2023-05-12 14:45

W minionym tygodniu w Zabrzu doszło do kolejnego przypadku pobicia medyka. Nietrzeźwy 32-latek uderzył i zwyzywał udzielającą mu pomocy medycznej ratowniczkę. Został zatrzymany.

Zabrze. Kolejny przypadek ataku na ratownika medycznego

W czwartek 4 maja przed północą Zespół Ratownictwa Medycznego interweniował przy ul. Podleśnej w Zabrzu. Według zgłoszenia na trawie miał leżeć nieprzytomny mężczyzna. Jak się okazało po przybyciu ratowników na miejsce, 32-latek był nietrzeźwy. Podczas udzielania mu pomocy medycznej uderzył w twarz ratowniczkę i odnosił się do niej w sposób wulgarny.

- Po wybudzeniu przez ratowników i przy ich pomocy, mężczyzna udał się z zespołem do ambulansu. Początkowo 32-latek był spokojny, współpracujący z zespołem medycznym i nic nie wskazywało na  to, że może okazać się pacjentem agresywnym. Po wykonaniu czynności medycznych zespół wraz z pacjentem oczekiwał na przyjazd Policji, celem przewiezienia na izbę wytrzeźwień. Nagle pacjent odepchnął pielęgniarkę i uciekł z karetki uszkadzając przypadkowo pojazd. Ratownicy podjęli się zatrzymania pacjenta. Po ponownym zatrzymaniu pacjenta, ten uderzył pielęgniarkę w twarz, używając przy tym licznych wulgaryzmów - reacjonuje Magdalena Palion z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego.

32-latek został przekazany w ręce policji i trafił na izbę wytrzeźwień.

– Od ratowniczki przyjęto zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i po tym zdarzeniu, kiedy już pan wytrzeźwiał, został zatrzymany. Przewieziono go na komisariat i tam przedstawiono mu zarzuty – powiedział mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.

To już nie pierwszy raz, kiedy w Zabrzu doszło do ataku na ratownika medycznego

Podobne zdarzenie miało miejsce kilka dni wcześniej, w piątek 28 kwietnia. Medycy zostali wezwani do 18-latki z drgawkami. Kiedy pacjentka przebudziła się w karetce, zaczęła ich uderzać, kopać i drapać. 18-latce wtórowali jej nietrzeźwi znajomi, a matka młodej kobiety nie pozwoliła na przewiezienie jej do szpitala. Ostatecznie na miejscu interweniowała policja.

Sytuację skomentował dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego, który stanowczo sprzeciwia się agresji wobec ratowników.

- Nie zgadzam się na to, by pacjenci, którzy często są pod wpływem alkoholu lub/i  substancji odurzających bezkarnie stosowali przemoc wobec naszych pracowników. Coraz częstsze akty przemocy fizycznej, a także słownej wobec ratowników medycznych, lekarzy i pielęgniarek wpływają na brak poczucia bezpieczeństwa podczas wykonywania czynności medycznych u takich pacjentów - mówił Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Zabrze.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również