Policjanci z zabrzańskiej "trójki" zatrzymali mężczyznę podejrzanego o podpalenie samochodu oraz altanki przy ul. Jodłowej. Powodem jego działania był konflikt rodzinny. Za zniszczenie mienia zatrzymanemu grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
W czwartek krótko po 23.00 dyżurny Komisariatu III Policji w Zabrzu otrzymał zgłoszenie, dotyczące palącego się samochodu przy ulicy Jodłowej. Na miejscu właściciel pojazdu poinformował policjantów, że samochód został podpalony przez jego brata, który uciekł już z miejsca zdarzenia. Policjanci rozpoczęli poszukiwania 30-latka. W trakcie przeprowadzonych przez mundurowych czynności okazało się również, że 30-latek tego samego dnia podpalił altanę na działce swojej matki. Kilka godzin później mężczyzna został zatrzymany. Teraz odpowie za zniszczenie mienia. Grozi mu za to kara do 5 lat więzienia. Jak wstępnie ustalili policjanci, powodem jego działania był konflikt rodzinny.