Wiadomości z Zabrza

Piłka nożna wróciła i bije rekordy

  • Dodano: 2020-07-08 10:15, aktualizacja: 2020-07-17 10:25

Tęsknota to jedno z najpotężniejszych ludzkich uczuć. Fani futbolu niedawno tęsknili za jakimikolwiek meczami na żywo. Gdy Bundesliga, La Liga, Premier League i Ekstraklasa wróciły, wielu odczuło ulgę i błogi nastrój. 

Od połowy marca do połowy maja. Tyle mniej więcej trwał okres kompletnej posuchy, jeśli chodzi o mecze piłki nożnej na dobrym poziomie. Pasjonaci futbolu mogli co prawda sięgać po piłkę nożną w lidze białoruskiej, w Nikaragui, czy Tadżykistanie, ale przecież to nie było to. W końcu jednak zaczęło coś się zmieniać. Do gry wrócili piłkarze w Korei Południowej i na Wyspach Owczych, aż w końcu...

Bundesliga ruszyła piłkarski świat 

Niemiecka liga piłki nożnej zaliczana jest to tzw. TOP5 w Europie. I to z wielu względów – występów w europejskich pucharach, frekwencji na stadionach, liczby zdobywanych bramek. Bundesliga powracając w połowie maja była pierwszą ligą z europejskiej czołówki. Plan i realizacja restartu była ważna nie tylko dla drużyn, piłkarzy, czy kibiców w Niemczech. Przyglądali się temu przedstawiciele innych lig oraz fani z całego świata. Także zakłady bukmacherskie, które w końcu miały coś do zaproponowania swoim graczom. Choć mecze odbywały się przy pustych trybunach, powrót zakończył się sukcesem. Nie tylko marketingowym, ale i sportowym. W dodatku realizatorzy transmisji telewizyjnych w Bundeslidze szybko wprowadzili możliwość oglądania meczów z dodanym dopingiem kibiców. Ten eksperyment także się udał. Telewizja Sky mogła się pochwalić oglądalnością na poziomie 3,68 miliona.

La Liga, Premier League i Serie A napędzają koniunkturę

W ślady Niemców poszli inni i to nie tylko z europejskiej czołówki. Hiszpańska La Liga, angielska Premier League, czy włoska Serie A także pomyślnie wprowadziły nowy regulamin i plan w życie. Dzięki temu kibice mogli poczuć się niemal jak dawniej. W dodatku ruszyły także inne ligi na Starym Kontynencie zaliczane do „średniaków. Tak możemy powiedzieć o naszej Ekstraklasie, lidze czeskiej, serbskiej, czy chorwackiej. Telewizje w końcu miały co pokazywać, kibice co oglądać, gracze w zakładach bukmacherskich, co obstawiać. – Pierwsze pozytywne sygnały zaobserwowaliśmy, gdy wróciła do grania Korea czy Tajwan, ale przełomem była Bundesliga. Wtedy dzienne przychody wróciły do 60 proc., a w ostatni weekend do 80 proc. normalnej soboty z czasów przed pandemią – przyznał w wywiadzie dla serwisu money.pl Mateusz Juroszek, prezes zakładów bukmacherskich STS.

Głód meczów na żywo na innych kontynentach

Każdy kraj odnotował w pierwszych tygodniach i pierwszych kolejkach po powrocie rekordy. Derby Merseyside, czyli mecz Evertonu z Liverpoolem miał oglądalność w jednej stacji na poziomie 5,5 milionów, co było absolutnym rekordem. Władze La Liga poszły dalej, bo zleciły firmie Nielsen Sports analizę oglądalności ligi hiszpańskiej na poszczególnych kontynentach. Zmagania nie tylko Barcelony i Realu Madryt cieszyły się ogromną popularnością. W Afryce oglądalność „skoczyła” o 73%, a Azja może pochwalić się wynikiem o jeden punkt procentowy mniejszym. Europa zanotowała 56% wzrost, a w samej Hiszpanii wynosił on tylko 12%. Na Starym Kontynencie rekordzistą w oglądalności Primera Division jest Belgia, która zanotowała wzrost o 120%. Wszystko wskazuje na to, że taki wzrost w tym kraju jest efektem wielkiego głodu piłki nożnej, bo tamtejsza liga została przerwana i sezon został anulowany. Jak widać, większość piłkarskiego świata wróciła do normy, choć pandemia jeszcze się nie skończyła. Wygląda na to, że ligi zostaną dokończone. Fani jednak z niecierpliwością będą czekali na wznowienie sezonów, bo natura ludzka szybko przyzwyczaja się do dobrego.

Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Zabrze.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.