O potrzebie zmian w Górniku Zabrze mówi się od dawna, między innymi o tym, że mogłoby mu wyjść na dobre, gdyby stał się własnością prywatną. Pojawił się nowy ślad w sprawie.
Od kilku dni głośno komentowana jest wypowiedź Lukasa Podolskiego dla serwisu WP Sportowe Fakty. W trakcie rozmowy z Piotrem Koźmińskim wspomniał:
[...] co do zmian, Też słyszałem o chętnych na kupno Górnika [...] - Słyszałem, że były różne rozmowy z miastem. Zresztą, nie ukrywam, że ze mną też skontaktowała się osoba, która myśli nad kupieniem klubu [...] (artykuł: Podolski: Trzy punkty cieszą, ale nie wszystko jest jeszcze jak trzeba, Wp Sportowe Fakty z 18 września)
Kim jest zainteresowany / zainteresowana? Czy to osoba prywatna, czy duże przedsiębiorstwo? Tego jeszcze nie wiadomo, ale od jakiegoś czasu pojawiają się kolejne wieści o tym, że nasz zabrzański klub będzie przechodził w prywatne ręce. Rok temu o chęci zakupu informował sam Lukas Podolski. Oferta zakupu wówczas jednak się nie pojawiła.
W czerwcu Łukasz Olkowicz z “Przeglądu Sportowego” informował o kuluarowych rozmowach, toczących się w Zabrzu. Prezydent miasta, Małgorzata Mańka-Szulik potwierdziła takowe w trakcie niedawnej konferencji prasowej, gdy zaczynano budowę ostatniej, czwartek trybuny.
W publikacjach wspomnianego już Piotra Koźmińskiego pojawia się nazwisko Bogdana Kmiecika, który jest nie tylko przedsiębiorcą, ale i właścicielem Górnika Zabrze (klub piłki ręcznej).
W tle pojawia się też kolejna postać, inwestora, który prowadzi interesy w Polsce, choć na stałe mieszka poza naszym krajem. Samych poważnie zainteresowanych Górnikiem podmiotów ma być aż trójka. Nikt jednak niczego nie potwierdza, niczemu nie zaprzecza, choć liczba poszlak rośnie i być może jeszcze w tym roku dowiemy się, jaką drogą pójdzie zabrzański klub.
Górnik od 12 lat znajduje się w rękach miasta. Zmian chcą zarówno tysiące kibiców klubu, jak i spora część działaczy sportowych. Miasto prowadzi rozmowy - co przyniesie przyszłość, zobaczymy.