Sukcesem zakończyły się poszukiwania mężczyzny, który groził, że popełni samobójstwo. Policjanci z zabrzańskiej komendy zajmujący się poszukiwaniem osób zaginionych odnaleźli go leżącego między pomnikami, na cmentarzu przy ulicy Cmentarnej. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.
W sobotę wieczorem do komisariatu III zgłosiła się zaniepokojona kobieta, która oświadczyła, że jej syn chce popełnić samobójstwo. 35-letni mężczyzna od dłuższego czasu miał problemy zdrowotne i osobiste. Z przeprowadzonych ustaleń wynikało, że w przeszłości stosował wobec bliskich szantaż emocjonalny, polegający na groźbach popełnienia samobójstwa. Jak ustalili policjanci, mężczyzna, kiedy wychodził z mieszkania miał przy sobie telefon komórkowy. W związku z tą informacją policjantom z Wydziału Kryminalnego zabrzańskiej komendy przy współpracy z Wydziałem Techniki Operacyjnej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach udało się ustalić, że jego telefon loguje się w rejonie centrum Zabrza oraz że się przemieszcza. Zabrzańscy policjanci natychmiast sprawdzali wskazywane rejony. Jednocześnie analizowali jakie miejsca odosobnione znajdują się rejonie logowania się telefonu. W poniedziałek rano zabrzańscy poszukiwacze postanowili sprawdzić stary cmentarz żydowski. Jak się okazało, przyniosło to skutek. 35-latek został odnaleziony, gdy leżał między pomnikami na cmentarzu. W chwili odnalezienia mężczyzna był przytomny, ale kontakt z nim był utrudniony. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.