Bardzo spokojny początek meczu, nawet z delikatnym wskazaniem na gości. Dopiero w 9. minucie gry pierwszą sytuację mieli podopieczni Michala Gasparika, piłkę na rzut rożny po strzale Ousmane Sow wybił jednak Ivan Brkić. Po kwadransie gry znowu obie ekipy miały po świetnej sytuacji, najpierw Karol Czubak uderzył obok bramki, a później w polu karnym upadł Lukas Ambros, lecz bez konsekwencji.
Górnik Zabrze przegrywa z Motorem Lublin 0:1
W kolejnych minutach lepiej prezentowali się podopieczni Mateusza Stolarskiego, ale ogólnie nie był to mecz najwyższych lotów. Motor Lublin był bardzo szczelnie ustawiony w defensywie z czym nasi zawodnicy mieli ogromny problem. Pierwsza połowa na remis, ale obaj trenerzy mieli pewnie sporo uwag dla swoich podopiecznych.
Pierwsza groźna akcja w drugiej połowie to uderzenie Taofeeka Ismaheela po dośrodkowaniu Matusa Kmeta. Świetnym refleksem popisał się jednak golkiper Motoru Lublin. Strzelanie w tym meczu otworzyli goście, a konkretnie w pierwszym dotknięciu piłki po wejściu na boisko Jacques Ndiaye. Świetnie dogranie Czubaka, z łatwością minięty Patrik Hellebrand i bardzo mocne uderzenie senegalskiego napastnika gości.
Podopieczni Michala Gasparika ciągle mieli problem z dobrze ustawioną defensywą gości, mimo zmiany czterech zawodników. Masa niedokładnych podań, strzałów za mocnych lub za słabych, z których ciężko było stworzyć zagrożenie bramki gości. Kolejne minuty nie przyniosły zmiany rezultatu, Górnik Zabrze niesiony dopingiem ponad 20 tysięcy ludzi bił głową w mur w defensywę gości.
Teraz czas na przerwę reprezentacyjną, a później w poniedziałek 15 września wyjazdowe spotkanie z Rakowem Częstochowa.
Górnik Zabrze – Motor Lublin 0:1 (0:0)
Górnik Zabrze: Łubik – Kmet (77 Lukoszek), Janicki, Josema, Janża – Sow (’59 Massimo), Kubicki, Hellebrand, Ambros (’63 Podolski)– Ishmaheel (’63 Chłań), Liseth (’63 Tsirigotis)
Motor Lublin: Brkić – Stolarski (’65 Wójcik), Barto�Ą (’77 Meyer), Matthys, Luberecki – Łabojko, Wolski (78 Scalet), Rodrigues, Król, Van Hoeven (’59 Ndiaye) – Czubak (’65 Dadashov)
Sędzia: Damian Kos
Żółte kartki: Sow, Ambros, Janża, Stolarczyk, Wójcik, Ndiaye, Brkić
Widzów: 20 580