W internecie jest wiele porad dla początkujących biegaczy. Niektóre bywają naprawdę zabawne, no bo jak tu się nie śmiać, gdy „wujek dobra rada” pisze: „na początku przebiegasz 3 km”? Po latach siedzącego trybu życia i absolutnego odrzucania wszelkich zajęć ruchowych przebiegnięcie truchtem stu metrów może spowodować zadyszkę i skłonić serce do prób wyrwania się z piersi, a
3 km to kosmos, to odległe galaktyki.
Podobnie jest z sugestiami, by zacząć biegać w dowolnej porze roku. Trochę trudno sobie wyobrazić osobę „cieplarnianą”, która w grudniowy poranek z uśmiechem na twarzy, w lekkim stroju biegacza ruszy na podbój okolicznych ulic lub parku. Uśmiech budzą też u mieszkańców miast rady, by nie biegać po betonie i asfalcie, lecz „na łonie natury”. To oczywiście dobry pomysł, poranna przebieżka po lesie na pewno daje więcej niż trucht chodnikiem wzdłuż ruchliwej ulicy, w smogu i spalinach. Problem tylko w tym, że nawet ci, którzy mogą wsiąść w samochód i udać się na łono natury, nie bardzo mają na to czas.
Biegaj, gdzie się da
Kto chce zacząć biegać i znajdzie w sobie dość samozaparcia oraz siły woli, zacznie zapewne w swojej okolicy – takiej, jaka jest. Być może zabetonowanej i wyasfaltowanej, być może po krzywych chodnikach, pamiętających jeszcze czasy Gomułki albo wręcz Niemców (na dawnych Ziemiach Odzyskanych). Lepsze to niż nic, prawda?
Niejeden początkujący biegacz uda się najpierw do sklepu sportowego na zakupy. Może tam zostawić nawet parę tysięcy złotych, bo obuwie, specjalny zegarek i komplet ubrań na cztery pory roku to jednak niemały wydatek. Wujek dobra rada zaleca najczęściej, by kupić tylko buty, cała reszta przyda się dopiero na późniejszych, bardziej wyczynowych etapach. Czy ma rację?
Buty drogie czy tanie?
W zasadzie tak, ale… niekoniecznie. Wydatkowanie poważnej sumy to przecież czynnik motywujący. Jeśli ktoś zainwestuje sporo w ekwipunek biegacza, to być może powstrzyma go to od rezygnacji z biegania już po pierwszych zakwasach. Warto i to wziąć pod uwagę. A buty oczywiście kupić trzeba – na przykład na Allegro: https://allegro.pl/kategoria/bieganie-obuwie-147264.
Także w przypadku obuwia są dwie szkoły. Jedna mówi, że do początkowego truchtania wystarczą buty tanie, byle wygodne. Dopiero gdy kilometraż zacznie być bardziej imponujący, a biegacz zakosztuje endorfin i będzie już pewien, że z biegania nie zrezygnuje, może się pokusić o obuwie profesjonalne, kosztujące już niemało. Druga szkoła to wspomniane wyżej przekonanie, że inwestycja to także motywacja, a tej na początku łatwo może zabraknąć.