W piątek 8 listopada, tuż przed długim weekendem, pewien mężczyzna próbował ukraść ze sklepu 4 litry whisky. Złodziej specjalnie nie ukrywał swojej zdobyczy, ale próbował opuścić sklep drzwiami przeznaczonymi do wejścia - na gorącym uczynku przyłapał go będący po służbie policjant.
Opuszczającego sklep złodzieja zauważył policjant po służbie
W tym samym czasie na zakupach przebywał jeden z zabrzańskich policjantów, asp. szt. Michał Paszek, który - chociaż po służbie - zachował czujność i zatrzymał złodzieja. Zaprowadził delikwenta do pomieszczenia pracowników ochrony. Jak się okazało, mężczyzna miał przy sobie cztery litry whisky, za które nie miał zamiaru zapłacić.
asp. szt. Michał Paszek policjantem jest od 23 lat, na co dzień pracuje w Zespole Wywiadowczym Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Zapytany o sytuację, w której pomógł zatrzymać złodzieja odpowiedział, że zrobił to instynktownie, bo policjantem jest się 24 godziny na dobę. Zabrzańscy wywiadowcy to policjanci, którzy swoje działania prowadzą wtapiając się w otoczenie. Dzięki temu mogą zobaczyć więcej niż patrole umundurowane. Daje im to przewagę nad sprawcami przestępstw i wykroczeń. Jak widać na powyższym przykładzie, czujność wywiadowcy nie kończy się po skończonej służbie - czytamy w komunikacie na stronie zabrzańskiej komendy policji.
Kradzież została zakwalifikowana jako wykroczenie
Wartość skradzionego alkoholu to 260 złotych, więc zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wykroczenie, a sprawca został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Skradziony alkohol wrócił od razu na sklepową półkę.