W najbliższą sobotę, 24 sierpnia w Zabrzu odbędzie się Marsz Równości. Uczestnicy przejdą z Placu Wolności na ulicę Karola Miarki. Wydarzenie to budzi wiele emocji. W mediach społecznościowych trwa ostra wymiana zdań między przeciwnikami i zwolennikami organizacji marszu w Zabrzu.
24 sierpnia w Zabrzu odbędzie się Marsz Równości pod hasłem "Wolność Równość Akceptacja"
Zgodnie z planem uczestnicy marszu około godziny 12:00 wyruszą z Placu Wolności, przejdą przez ulicę Wyzwolenia, Plac Dworcowy i ulicę Wolności.
- Do naszego miasta zapraszamy Was już 24 sierpnia 2019 roku, czyli w najbliższą sobotę. Spotkajmy się o 12:00 na placu Wolności. Stamtąd wyruszymy, aby rozpowszechniać miłość, równość, akceptację oraz antyfaszyzm na terenie całego Zabrza! - mówią organizatorzy wydarzenia.
Organizatorzy marszu zapraszają do wzięcia udziału w wydarzeniu także osoby spoza Zabrza.
Oczywiście nasze wydarzenie jest skierowane przede wszystkim do osób mieszkających w Zabrzu. Zdajemy sobie sprawę, że przez bliski termin nie możemy spodziewać się zbyt wielu przyjezdnych. Jednakże mimo to Was zapraszamy! Zabrze powita Was tęczowo! - czytamy na stronie promującej marsz.
Wydarzenie to budzi wiele emocji
W mediach społecznościowych trwa ostra wymiana zdań między przeciwnikami i zwolennikami organizacji marszu w Zabrzu. Ostatnio w sieci pojawiło się nagranie, na którym grupa mieszkańców Zabrza wyraża swój sprzeciw. Mówią o sobie, że są tolerancyjni, ale jednocześnie podkreślają, iż "tolerancja ma swoje granice".
Jako lokalne środowiska sprzeciwiamy się temu pomysłowi. Zabrze jest miastem Polskim, gdzie pielęgnowane są tradycje oparte na rodzinie i śląskich wartościach - mówi na filmie przedstawiciel stowarzyszenia WiN.
Na nagraniu możemy zobaczyć Elżbietę Kogowską-Piasecką - kandydatkę do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Jesteśmy tolerancyjni, ale tolerancja ma swoje granice. Sprawa orientacji seksualnej jest prywatną sprawą każdego człowieka - mówił kandydatka.
Przedstawiciele stowarzyszenia WiN zaznaczyli także, że 24 sierpnia również odbywa się turniej piłkarski "Torcida Cup”. Zdaniem społeczników marsz niesie ze sobą wiele zagrożeń np. prowokacje, które mogą wywołać podobne bójki do tych z Białegostoku. Dlatego udali się do prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik z prośbą o zablokowanie marszu.
W naszym odczuciu rodzi to ogromne niebezpieczeństwo. Nie chcemy prowokacji, nie chcemy Białegostoku - słyszymy na filmie.
Czy prezydent Małgorzata Mańka-Szulik przychyli się do prośby stowarzyszenia WiN? Na razie nie udało nam się uzyskać żadnych informacji w tej sprawie ze strony zabrzańskiego magistratu.