Akwarele niczym z powieści Tolkiena i dokumentalne zdjęcia tak bliskiej, a jednak tak odległej Ukrainy i Rosji pojawiły się w galerii drugiej filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu-Biskupicach we wtorek.
Ich autorami jest Jerzy Pałac, który nie potrafił sobie odmówić i zaprosił „na ściany” także swoją córkę Magdalenę. Wernisaż odbył się wczoraj.
- Wiele z moich pracy powstaje w przeciągu kilku minut – mówił ojciec, artysta, a na co dzień… górnik. – Po prostu siadam i pastelami pokrywam papier tymi pejzażami, które widziałem i których nie widziałem – wzdycha.
I faktycznie jego prace przepełnione są nie tylko kolorem, ale również magią.