Bogdan Kmiecik, właściciel klubu piłki ręcznej Górnik Zabrze w mocnych słowach wypowiedział się ostatnio o przyszłości klubu i zabrzańskiej polityce.
Bogdan Kmiecik przeniesie Górnika do innego miasta? A może pomoże referendum?
Cytowany od kilku dni przez wszystkie lokalne media, a także kibiców Górnika Zabrze Bogdan Kmiecik, w rozmowie z reporterem Polsat Sport powiedział, że widzi trzy rozwiązania nadchodzącej, patowej sytuacji.
Pierwszym jest to, co zapowiedział dwa miesiące temu, czyli brak wsparcia finansowego i powolna degradacja klubu (z samych biletów i akcesoriów dla kibiców się nie utrzyma na takim poziomie - komentarz redakcji). Drugą opcją jest przeniesienie Górnika do innego miasta. Bogdan Kmiecik wspomniał, że w bliskiej odległości jest pięć nowoczesnych hal i miast, które nie są siedzibami utytułowanych klubów.
Mamy co najmniej pięć okolicznych miast, w których są nowoczesne hale, ale bez „wkładu” sportowego, więc możemy się świetnie uzupełnić. - dodał w późniejszym wywiadzie dla Dziennika Zachodniego.
Miasto od lat nie pomaga klubowi?
Znamienna jest uwaga, że Górnik Zabrze (wcześniej NMC Górnik Zabrze, firma pana Kmiecika przestała sponsorować klub w ubiegłym roku. Pisaliśmy o tym w artykule) wsparcie ze strony miasta ma jedynie symboliczne, które zaspokaja dosłownie kilka procent potrzeb sportowców i okalającej ich infrastruktury.
Utrzymanie tego klubu, to bardzo kosztowna rzecz. Ja pochodzę z biznesu, w biznesie jest ciekawy dalszy rozwój. To co my tu w Zabrzu staramy się robić, z tym budżetem, to próba pójścia za każdym razem iść o krok wyżej, wyżej, wyżej. Wkład miasta to 3% naszego budżetu. To starcz na ok 10 dni działania.
Obecne, a także poprzednie władze, które rządziły kilkanaście lat, miały ignorować potrzeby klubu. I obecne i poprzednie władze miały obiecywać nową halę, jednak słowa nie dotrzymały. - mówił w Polsat Sport.
Wspomniał też o zbliżającym się referendum i być może perspektywie zmian, w zależności od jego wyniku.
Jeżeli władza by się zmieniła i otworzyłoby się jakieś światełko w tunelu, i może by w tym mieście coś faktycznie było, były faktycznie jakieś plany, nie tylko obietnice. My je znamy z poprzedniej władzy i z tej władzy. - powiedział w rozmowie.
Rozgoryczenie, a także pewną formę rezygnacji ze strony Bogdana Kmiecika można zrozumieć. Włożył w klub ogromne pieniądze, duże zaangażowania i, co sam podkreśla, sporo serca. Lata starań, sukcesów i porażek.
Miasto zna problem i coś próbuje robić?
W materiale Polsatu wypowiadał się także sekretarz miasta Łukasz Urbańczyk. Miasto ma obecnie szukać rozwiązania tej sytuacji, podobno wysłano zapytanie o wsparcie do ministerstwa. Magistrat chciałby, aby nowa hala, jeśli uda się pozyskać środki, powstała w okolicy Areny Zabrze.
Górnik Zabrze Handball to prywatny klub, być może obie strony, niezależnie od wyniku referendum, dojdą jeszcze do porozumienia, a miasto – tu głośno myślę – mogłoby przejąć klub, bądź stać się jego współwłaścicielem? W obecnej sytuacji budżetowej to mało prawdopodobnie, ale nie niemożliwe.
Bogdan Kmiecik decyzję o zakończeniu finansowania klubu podobno już podjął, ale sezon się jeszcze nie skończył, więc może o przyszłości Górnika niebawem będziemy rozmawiać w mniej kasandrycznym tonie? Czas pokaże.